"New York Times" nie będzie płacić Twitterowi. Elon Musk: ich kanał jest jak biegunka

Bartłomiej Pawlak
Nowojorski dziennik "The New York Times" zapowiedział, że nie będzie płacić Twitterowi za znacznik zweryfikowanego konta. Platforma od kwietnia żąda bowiem 1000 dolarów miesięcznie od profilu. W odpowiedzi Elon Musk porównał twitterowy kanał "NYT" do biegunki i określił treści publikowane przez redakcję mianem propagandy.

Elon Musk najwyraźniej nie może pogodzić się z decyzją "New York Times", bo działalność dziennika opisuje na Twitterze w bardzo niewybrednych słowach. "NYT" ogłosił, że nie opłaca mu się płacić za utrzymanie charakterystycznego znaczka zweryfikowanego konta, za które należąca do miliardera platforma wymaga kwot, których wysokość trudno uzasadnić.

Zobacz wideo iPhone'a i MacBooka zna każdy. Ale są takie sprzęty, o których Apple nie chce pamiętać [TOPtech]

"NYT" stracił znaczek zweryfikowanego konta, bo nie chciał płacić

Gwoli przypomnienia, Twitter pod koniec marca zapowiedział kolejną zmianę polityki dotyczącej tzw. znaczników zweryfikowanego konta. To niewielkie ikonki przy nazwie konta (niebieskie dla osób prywatnych, złote dla przedsiębiorstw i srebrne dla organów rządowych), które potwierdzają, że dane konto należy do konkretnego użytkownika, a nie oszusta lub bota. Od pewnego czasu, aby móc zweryfikować swoje konto trzeba być subskrybentem płatnej platformy Twitter Blue, ale konta uznane za autentyczne przed 9 listopada 2022 roku mogły zachować swój znacznik. 1,5 tygodnia temu Twitter obiecał jednak, że od 1 kwietnia zabierze ikonkę weryfikacji wszystkim, którzy nie wniosą opłaty za dodatkową usługę. Ta, w przypadku przedsiębiorstw w USA wynosi aż 1000 dolarów miesięcznie od każdego konta.

W odpowiedzi kierownictwo dziennika "New York Times" oświadczyło, że nie zamierza wnosić opłaty w przypadku żadnego z profili, jakie posiada. Gazeta dodała, że nie będzie też zwracać środków swoim dziennikarzom, którzy będą chcieli zachować status autentycznego konta, poza szczególnymi przypadkami. Podobne decyzje ogłosiły niektóre inne redakcje i przedsiębiorstwa. To najwyraźniej mocno nie spodobało się Elonowi Muskowi, bo jeszcze w sobotę główne, obserwowane przez 55 mln osób konto "NYT" straciło znacznik autentyczności. Co ciekawe, dodatkowe konta należące do gazety, w tym m.in. NYT Science i New York Times World, a także profile innych dużych redakcji (m.in. Politico, które wcześniej również odmówiło zapłaty) z jakiegoś powodu nie straciły weryfikacji.

Elon Musk nazwał treści "NYT" propagandą

Elon Musk szybko odniósł się do sprawy na Twitterze, ale zrobił to w swoim stylu. Nie zdradził, dlaczego jego platforma usunęła złoty znacznik tylko w przypadku głównego konta redakcji. W zamian zaatakował gazetę. "Prawdziwą tragedią NYTimes jest to, że ich propaganda nie jest nawet ciekawa" - napisał miliarder. Innymi słowy, zdaniem Muska, jeden z najważniejszych i najbardziej opiniotwórczych dzienników na świecie szerzy propagandę. Jakby tego było mało, właściciel Twittera stwierdził również, że twitterowy profil "NYT" jest "odpowiednikiem biegunki".

Ponadto ich kanał jest odpowiednikiem biegunki na Twitterze. To jest nieczytelne. Mieliby znacznie więcej prawdziwych obserwujących, gdyby publikowali tylko swoje najlepsze artykuły. To samo tyczy się wszystkich publikacji

- napisał Elon Musk.

Elon Musk w ostatnich tygodniach robi, co może, aby zwiększyć przychody z usługi Twitter Blue. Jakiś czas temu miliarder zapowiedział, iż odpowiedzi użytkowników niezweryfikowanych będą miały niższy priorytet od tych, którzy płacą za korzystanie z Twittera. Co więcej, od 15 kwietnia, w domyślnej sekcji "Dla ciebie" mają pojawiać się wyłącznie tweety od zweryfikowanych osób, firm i organizacji. Musk tłumaczy te zmiany koniecznością walki z "zaawansowanymi botami AI".

W Polsce Twitter Blue dostępny jest dopiero od lutego br. Użytkownicy prywatni za usługę muszą zapłacić 36 / 49 zł miesięcznie (w zależności od sposobu uiszczania opłaty) lub 374,99 / 514,99 zł rocznie.

Więcej o: