Bolt stracił licencję pośrednika w przewozie osób. Popularny przewoźnik odwołał się od decyzji

- Przedsiębiorca złożył wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy. Sprawa jest w drugiej instancji - tak rzeczniczka GITD Monika Niżniak komentuje doniesienia na temat odebrania licencji przewoźnika popularnej firmie Bolt.
Zobacz wideo Jeden krok do przodu i dwa kroki wstecz. Surface Laptop 5 to sprzęt pełen sprzeczności [TOPtech]

Bolt, jedna z firm świadczące usługi przewozowe w Polsce za pośrednictwem aplikacji, straciła licencję pośrednika - donosi "Dziennik Gazeta Prawna". Główny Inspektorat Transportu Drogowego miał zarzucać firmie, że zleca przewozy firmom i przedsiębiorcom, którzy nie posiadają odpowiednich licencji. Tadeusz Stasiów, prezes Samorządnego Związku Zawodowego Taksówkarzy RP twierdzi, że nieprawidłowości było więcej. Wśród nich wymienił m.in. nieprawidłowe użytkowanie aplikacji do rozliczania za przewozy, zatrudnianie kierowców na 1/16 etatu, podczas gdy faktycznie świadczą usługi dłużej czy niedopełnienie formalności związanych ze zgłaszaniem kierowców. 

Sprawę skomentowała też rzeczniczka GITD Monika Niżniak. - Przedsiębiorca złożył wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy. Sprawa jest w drugiej instancji - stwierdziła w rozmowie z dziennikiem. 

Informacje o tym, że Główny Inspektorat Transportu Drogowego ma poważne zastrzeżenia dotyczące Bolta, pojawiły się już jesienią. Wówczas to GITD wszczął postępowanie o cofnięcie uprawnień popularnej firmy. Wcześniej policja przeprowadziła akcję, w ramach której skontrolowała kierowców. 

 - Wszczęto formalne postępowanie o cofnięcie licencji pośrednika ze względu na zlecanie realizacji usług przedsiębiorcom, którzy nie mieli licencji na przewóz osób - tłumaczyła wówczas rzecznika prasowa Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (GITD) Monika Niżniak 

Policja kontroluje pojazdy do przewozu osób

W marcu policja informowała, że funkcjonariusze ruchu drogowego dokonali kontroli pojazdów oraz ich kierowców prowadzących działalność przewozową na rzecz firm takich jak Bolt czy Uber. Policjanci sprawdzili, czy kierowcy dysponują wymaganymi pozwoleniami na transport osób, sprawdzali też trzeźwość kierujących oraz stan techniczny i wyposażenie samochodów. Celem akcji było zidentyfikowanie nielegalnych praktyk, a także wyeliminowanie prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu bądź środków odurzających. 

W samym tylko regionie Kołobrzegu policjanci skontrolowali 28 pojazdów, w tym 19 wykonujących przewóz osób. Zidentyfikowano cztery uchybienia techniczne i jeden pojazd niedopuszczony do ruchu drogowego. Wystawiono łącznie siedem mandatów karnych, sześciu kierowców usłyszało upomnienia. Ponadto zatrzymano trzy dowody rejestracyjne. 

Redakcja next.gazeta.pl zwróciła się z prośbą do firmy Bolt o oficjalny komentarz. Tekst zostanie zaktualizowany po otrzymaniu stanowiska w sprawie. 

Studia Biznes i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu:

Więcej o: