W czwartek Twitter rozpoczął usuwanie niebieskich znaczków weryfikacyjnych z profili użytkowników. Bez symbolu potwierdzającego autentyczność konta pozostało wielu znanych użytkowników - w tym papież Franciszek czy popularna piosenkarka Beyonce, a także były prezydent USA Donald Trump, współzałożyciel Microsoft Bill Gates i celebrytka Kim Kardashian.
Jak podaje Agencja Reutera, proces usuwania oznaczeń trwa i gwiazda koszykówki LeBron James oraz pisarz Stephen King nadal mają symbole przy swoich kontach. Jak się okazuje czasami utrzymanie symbolu autentyczności, jest wynikiem pomyłki. Jedynym sposobem na potwierdzenie tożsamości jest przystąpienie do usługi Twitter Blue. To subskrypcja, dzięki której użytkownik uzyskuje prawo do oznakowania swojego konta.
"Moje konto na Twitterze mówi, że zasubskrybowałem Twitter Blue. Nie zrobiłem tego. Moje konto na Twitterze mówi, że podałem numer telefonu. Nie zrobiłem tego" - pisze autor "Lśnienia", Stephen King, na swoim profilu.
Na ten wpis odpowiedział sam Elon Musk. I to w sposób, który nie do końca cokolwiek wyjaśnia. "Proszę bardzo" - stwierdził nowy właściciel portalu społecznościowego. Czy oznacza to, że sam przyznał pisarzowi tytuł zweryfikowanego konta "za darmo"? To trudno ocenić.
Elon Musk w ostatnim wywiadzie udzielonym BBC stwierdził, że system niebieskich "ptaszków" czeka rewolucja. Do przyszłego tygodnia zostaną one usunięte. Oznacza to, że jedynym sposobem, by uzyskać status potwierdzonego konta, będzie konieczność wykupienia subskrypcji Twitter Blue. Koszt usługi to 8 dolarów miesięcznie.