Spotify zrezygnowało z oferowania subskrypcji przez płatności w sklepie z aplikacjami Apple jeszcze w 2016 roku ze względu na opłaty, jakie pobiera kalifornijski gigant od takiej transakcji. Za pośrednictwo w każdej płatności Apple chce bowiem aż 30 proc. prowizji, co doprowadziło przed laty do słynnego sporu z Epic Games i wyrzucenia Fortnite z App Store.
Choć Spotify od lat nie pozwala już nowym użytkownikom na rozpoczęcie subskrypcji przez App Store, użytkownicy, którzy zdecydowali się na taką opcję wcześniej, mogli robić to w dalszym ciągu (choć musieli płacić o 3 dolary więcej niż bezpośrednio w Spotify). Aż do teraz. Szwedzki serwis zaczął powiadamiać użytkowników o planowanym odcięciu się od pośrednictwa Apple. "Kontaktujemy się z Tobą, ponieważ kiedy dołączyłeś do Spotify Premium, subskrybowałeś usługę rozliczeniową Apple. Niestety, nie akceptujemy już tej metody rozliczeń jako formy płatności" - napisano w mailach rozesłanych do użytkowników.
Spotify tłumaczy, że użytkownicy mogą korzystać z wersji Premium serwisu do końca swojego okresu rozliczeniowego. Dzień po zakończeniu subskrypcji zostaną automatycznie przeniesieni do darmowej wersji Spotify. Jeśli wciąż chcą korzystać z Premium, będą musieli zdecydować się na wykupienie nowego abonamentu, ale tym razem już bezpośrednio przez aplikację lub stronę Spotify. Serwis tłumaczy w oświadczeniu dla portalu Variety, że taka forma płatności daje "najlepszą w swojej klasie subskrypcję". Tłumacząc na nasze, omijając pośrednictwo Apple użytkownicy zapłacą mniej za dokładnie te same funkcje w Spotify.
Warto przypomnieć, że w 2019 roku Spotify złożyło w Unii Europejskiej skargę na Apple. Serwis argumentował, że amerykańska firma wykorzystuje swoją dominującą pozycję na rynku, nakładając ogromną, aż 30 proc. prowizję na płatności przez App Store. Szwedzi w podobny sposób narzekali wtedy też na Google, które również pobiera podobnej wysokości opłaty za płatności przez Google Play.