Netflix opublikował właśnie wyniki finansowe za drugi kwartał fiskalny 2023 - to pierwszy opublikowany raport firmy po tym, jak w maju 2023 roku popularny serwis streamingowy wprowadził blokadę współdzielenia konta dla osób, które nie mieszkają w jednym gospodarstwie domowym.
Jeśli liczyliście na to, że ruch Netfliksa spowoduje odpływ użytkowników od usługi, co w konsekwencji doprowadzi do wycofania się z podjętych wcześniej decyzji, to możecie się rozczarować. Póki co, Netflix na blokadzie zyskał. I to całkiem sporo.
W ostatnim kwartale liczba subskrybentów zwiększyła się o 5,89 mln (do 238,39 mln), a przychody spółki wzrosły o 2,7 proc. (do 8,19 mld dolarów). Warto przypomnieć, że w analogicznym okresie ubiegłego roku Netflix stracił niemal milion użytkowników.
Netflix - wyniki finansowe za Q3 2023 fot. Netflix
Co ważne, Netflix zyskał użytkowników we wszystkich regionach. w USA i Kanadzie ich liczba wzrosła o 1,17 mln do 75,57, w Ameryce Południowej i Środkowej - o 1,22 mln do 42,27 mln, w Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie - o 2,43 mln do 79,81 mln, w Azji i Regionie Pacyfiku - o 1,07 mln do 40,55 mln.
W czasie spotkania z inwestorami Spence Neumann, dyrektor finansowy Netfliksa przyznał, że wzrost przychodów firmy "był w dużej mierze napędzany przez funkcję płatnego udostępniania". Chodzi tu o wprowadzoną przez serwis możliwość "dokupienia" miejsca dla kolejnego użytkownika w przypadku istniejącego już konta. W Polsce taki dodatkowy slot kosztuje 9,99 złotych miesięcznie.
To nasz główny motor napędowy przychodów w tym roku i spodziewamy się, że będzie tak jeszcze przez kilka kolejnych kwartałów
- zaznaczył Spence Neumann.
W komunikacie dla prasy Netflix odniósł się też do rzekomego bojkotu, który miał być skutkiem zmian w usłudze. "Skala usuwania kont była niska. I chociaż wciąż jesteśmy na wczesnym etapie monetyzacji, obserwujemy zdrową konwersję gospodarstw 'pożyczających' czyjeś konta na własne, pełnopłatne subskrypcje, a także na korzystanie z funkcji dopłaty za udostępnianie konta" - podkreśla firma. Nie dziwi więc fakt, że, począwszy od środy, funkcja blokady współdzielenia konta została rozszerzona o kolejne kraje (m.in. Chorwacja, Indie, Indonezja, Kenia oraz Chorwacja) i obejmuje teraz już niemal wszystkie rynki, na których działa platforma.
W Polsce blokada współdzielenia kont została wprowadzona w maju br. Obecnie Netflix pozwala dzielić konto jedynie z osobami, z którymi faktycznie mieszkamy, lub wymaga wniesienia dodatkowej opłaty (9,99 zł/miesięcznie) za każdego członka rodziny lub znajomego, który mieszka pod innym adresem.
Okazuje się, że fakt egzekwowania regulaminu przez Netfliksa na tyle nie przypadł Polakom do gustu, że część z nich postanowiła poskarżyć się na firmę do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. UOKiK otrzymał od konsumentów "nieliczne skargi" na Netfliksa. Dwie z nich dotyczą właśnie zakazu współdzielenia konta. Fakt ten potwierdziła Małgorzata Cieloch, rzeczniczka urzędu. Zadeklarowała ona, że obie skargi najpierw zostaną dokładnie przeanalizowane przez UOKiK. Jeśli okaże się, że Netflix faktycznie naruszył polskie przepisy, urząd może wezwać przedsiębiorstwo do zmiany polityki lub nałożyć nań karę w wysokości do 10 proc. rocznych obrotów.