Niespełna tydzień temu Elon Musk ogłosił nagły rebranding Twittera, który nazywa się teraz X. Zmieniło się również logo platformy społecznościowej, a do serwisu kieruje również należący do miliardera adres x.com. Wielu użytkowników skrytykowało zmiany, ale Musk pozostaje nieugięty. X ma być teraz nowym imperium usługowym technologicznego magnata, które znane będzie pod nazwą "X, the everything app".
Rebranding napotkał jednak na znacznie trudności w Indonezji, gdzie rząd zdecydował się nałożyć na X blokadę z powodu podejrzenia naruszenia zasad zakazujących hazardu i pornografii - donosi Al Jazeera. Tamtejszy resort odpowiedzialny za cyfryzację podobno skontaktował się z przedstawicielami platformy Muska, aby doprecyzować charakter strony działającej pod domeną x.com. Bo - jak twierdzi resort - domena mogła być wcześniej używana przez platformy, które podpadły rządowym regulatorom z powodu szerzenia "negatywnych" treści.
Indonezja to kraj, w którym zdecydowana większość społeczeństwa wyznaje islam, co - jak łatwo się domyśleć - oznacza bardzo negatywny stosunek do pornografii i hazardu. Zgodnie z tamtejszym prawem, strony zawierające tego typu treści są więc blokowane. Jak pisze jednak serwis Mashable, mieszkańcy muszą zmagać się z coraz bardziej narastającą cenzurą internetu, a - jak zauważa Human Rights Watch - tamtejsze prawo narusza też m.in. prawa kobiet i mniejszości religijnych.
Portal przypomina, że w 2022 roku Indonezja zagroziła nawet zablokowaniem Netfliksa, Google, Instagrama i Facebooka, jeśli platformy te nie usuną treści "naruszających porządek publiczny". Wcześnie dwukrotnie (w 2016 i 2018 roku) na krótko zbanowano Netfliksa i TikToka za szerzenie "nieodpowiednich treści".