Wielkie odrodzenie CD Projektu? Cyberpunk 2077 wrócił na szczyt. Dziś premiera dodatku

Daniel Maikowski
"Cyberpunk 2077" powrócił na szczyt listy bestsellerów platformy Steam, a akcje CD Projektu na giełdzie ponownie notują trend wzrostowy. We wtorek premiera "Widma Wolności" - rozszerzenia fabularnego do gry, które zbiera znakomite recenzje.

Stwierdzenie, że CD Projekt ma za sobą kilka trudnych lat, byłoby znacznym niedopowiedzeniem. Od czasu premiery gry "Cyberpunk 2077" firma zmagała się z licznymi kryzysami i problemami wizerunkowymi. Choć sama gra początkowo zbierała świetne recenzje, to jednak fatalna optymalizacja wersji na konsole Playstation 4 i Xbox One, błędy oraz niespełnienie obietnic złożonych graczom, całkowicie zmieniły narrację wokół CDPR i wywołały efekt kuli śnieżnej.

Zobacz wideo Czy to konsola? Czy to komputer? Nie! To Steam Deck - sprzęt inny niż wszystkie [TOPtech]

Bodaj największym błędem popełnionym przez kierownictwo studia było jednak ukrywanie przed graczami stanu technicznego gry na konsolach starej generacji. Przed premierą twórcy nie pokazali, jak wygląda gameplay na tych platformach, a sami recenzenci otrzymali dostęp jedynie do najlepiej prezentującej się wersji gry na PC (która również nie była pozbawiona bugów i glitchy).

Po pierwsze, chcielibyśmy zacząć od przeproszenia za to, że nie pokazaliśmy wam gry na konsolach poprzedniej generacji przed jej premierą i, w konsekwencji, nie umożliwiliśmy podjęcia decyzji o zakupie bazującej na większym zasobie informacji. Powinniśmy zwrócić więcej uwagi na to, by gra funkcjonowała lepiej na PlayStation 4 i Xbox One 

- kajali się tuż po premierze twórcy. Takich przeprosin i oświadczeń publikowanych na słynnych już żółtych grafikach pojawiło się w kolejnych tygodniach i miesiącach znacznie więcej. 

Kryzys okazał się na tyle poważny, że na pewien czas "Cyberpunk 2077" został całkowicie wycofany ze sklepu PlayStation Store, co było wydarzeniem bez precedensu. Firma uruchomiła również program, w ramach którego rozczarowani klienci mogli uzyskać zwrot pieniędzy za zakup gry. Do tego doszły też problemy na giełdzie. Podczas gdy w sierpniu 2020 roku akcje CDPR na warszawskim parkiecie były wyceniane na ponad 430 złotych, zaledwie rok później spadły do poziomu zaledwie 80 złotych.

Droga do odkupienia. Jak CD Projekt odzyskuje zaufanie graczy

W rezultacie tytuł "Redów" w powszechnej opinii został uznany za duże rozczarowanie, co było oceną tyleż surową, co niesprawiedliwą. I choć w pewnym momencie wydawało się, że dla gry nie ma już ratunku, to jednak twórcy nie schowali głowy w piasek (a mogli, bo na tym etapie "Cyberpunk 2077" - mimo wielkiego skandalu - i tak zdążył już pobić wszelkie rekordy sprzedaży).

CD Projekt rozpoczął wielką operację "droga do odkupienia", której celem było odzyskanie utraconego w oczach graczy zaufania. W kolejnych tygodniach i miesiącach twórcy wydali szereg łatek i aktualizacji, które wyeliminowały liczne błędy, dodały do produkcji nową zawartość, a przede wszystkim poprawiły optymalizację tytułu na (prawie) wszystkich platformach.

Gra powoli zbliżała się do takiego stanu, w jakim od samego początku powinna trafić do graczy. To z kolei przełożyło się na coraz lepsze opinie publikowane m.in. na platformach cyfrowych - w tym na Steamie. We wrześniu 2022 roku swoją premierę na Netfliksie miał serial "Cyberpunk: Edgerunners". Jego sukces sprawił, że gracze znów z większą sympatią spojrzeli na produkcję CD Projektu, co przełożyło się na renesans popularności tego tytułu.

Wychodzę z założenia, że w biznesie prawie każdy błąd można naprawić. Do tego potrzebna jest jednak pokora i zaangażowanie, którymi w tej sytuacji CD Projekt zdecydowanie się wykazał. Oczywiście szkoda, że premiera "Cyberpunka 2077" potoczyła się w taki, a nie inny sposób. Popełniono błędy, których być może można było uniknąć. CD Projekt szybko wziął się jednak za naprawianie tych błędów i choć ten proces trwa, to na dziś wydaje mi się, że sytuacja została wyprowadzona na prostą

- mówił w czerwcu br. Michał Kiciński, współzałożyciel CD Projektu w wywiadzie dla Next.gazeta.pl

Ostatnim krokiem na drodze do odzyskania zaufania graczy miała być Aktualizacja 2.0, która wprowadziła do produkcji szereg nowych mechanik, w tym walkę w pojazdach, przebudowane drzewko umiejętności i nowy system policji. Darmowy update miał swoją premierę 21 września i okazał się ogromnym sukcesem. 

Cyberpunk 2077Cyberpunk 2077 fot. DM

Na tyle dużym, że niemal trzy lata po premierze "Cyberpunk 2077" powrócił na szczyt listy bestsellerów platformy Steam. O sukcesie CD świadczą też statystyki Steam Charts, z których wynika, że obecnie gra jest jednym z najchętniej uruchamianych przez graczy tytułów.

Cyberpunk 2077Cyberpunk 2077 fot. DM

To jednak dopiero początek. We wtorek swą premierą ma bowiem "Widmo Wolności" - pierwsze i jedyne rozszerzenie fabularne do gry CD Projektu, w którym w jedną z głównych ról wciela się brytyjski aktor, Idris Elba. Dodatek od kilku dni zbiera znakomite recenzje. Dość powiedzieć, że jego średnia ocen w serwisie Metacritic wynosi obecnie aż 89 na 100 punktów.

Akcje CDR na GPWAkcje CDR na GPW fot. Investing.com

Pozytywne sygnały płyną również z giełdy. W ciągu ostatniego roku akcje spółki na GPW wzrosły o już o ponad 46 procent do poziomu niemal 150 zł. I choć o rekordach z przełomu lat 2020/2021 firma może raczej zapomnieć, to jednak tendencja wzrostowa jest tu wyraźnie zauważalna. 

Premiera "Widma wolności" już we wtorek. O co chodzi w dodatku?

"Widmo wolności" zabiera nas do nowej, a zarazem najmroczniejszej dzielnicy Night City. Dogtown miało być oazą dla bogaczy, jednak na skutek zbrojnego konfliktu pomiędzy Nowymi Stanami Zjednoczonymi Ameryki (NUSA) oraz władzami amerykańskiej metropolii, stało się istnym pobojowiskiem.

Po zakończonych walkach, miejsce to zostało całkowicie odcięte od pozostałych dzielnic miasta. Policjanci z NCPD nie mają do Dogtown wstępu, a rządy twardej ręki sprawuje tu miejscowy watażka, Kurt Hansen oraz kierowana przez niego armia najemników. 

Do Dogtown trafiamy zupełnym przypadkiem. V otrzymuje telefon od tajemniczej netrunnerki Songbird, która prosi nas o pilną pomoc. Nad Night City został zestrzelony samolot, na pokładzie, którego znajduje się Rosylind Myers, prezydentka NUSA. Maszyna ląduje awaryjnie na terenie Dogtown, a my musimy dotrzeć do Myers przed najemnikami Kurta Hansena, który jest śmiertelnym wrogiem rządu.

"Widmo wolności", to zarówno rasowy szpiegowski thriller, jak i opowieść o błędach przeszłości, próbie ich naprawienia i drodze do odkupienia win. Te tematy w pewnym stopniu rezonują też z sytuacją, w której po premierze "Cyberpunka 2077" znalazł się sam CD Projekt. Nie wiem, czy "Redzi" traktują ten projekt jako rodzaj katharsis i ukłonu w stronę wiernych graczy, których - bądź co bądź - w przeszłości trochę zawiedli. Być może tak jest, a być może jest to już moja nadinterpretacja

- piszemy w naszej recenzji gry. 

Więcej o: