Elon Musk znany jest z wielu nieostrożnych wypowiedzi, przede wszystkim na portalu X, z powodu których miał już wielokrotnie problemy. Teraz będzie musiał zmierzyć się z pozwem o zniesławienie młodego mieszkańca Kalifornii. Proces może miliardera słono kosztować.
Sprawa miała miejsce w czerwcu, gdy podczas parady równości w Oregon City pobiły się dwie skrajnie prawicowe grupy. Filmy z bójki trafiły na portal X (wówczas Twittera), a użytkownicy platformy próbowali zdemaskować walczących członków grup. Niektórzy fałszywie zidentyfikowali jednego z nich jako 22-letniego Bena Brody’ego, studenta z Kalifornii. Ich zdaniem miał być członkiem neonazistowskiej grupy, w której działa na zlecenie rządu, mając podsycać strach przed grupami prawicowych ekstremistów.
Sprawą zainteresował się również sam Elon Musk i serią komentarzy podbił zasięg wątku do ponad 147 mln wyświetleń - pisze serwis The Verge. Miliarder zasugerował w jednym z nich, że 22-latek faktycznie działa na zlecenie rządu (bo rzekomo miał starać się o rządową posadę) w organizacji neonazistowskiej. "Wygląda na to, że jeden jest studentem (który chce dołączyć do rządu), a drugi być może członkiem Antify, ale mimo wszystko jest to prawdopodobnie sytuacja typu false flag" - napisał Musk na temat uczestników bójki w poście, który wciąż dostępny jest na platformie X.
Teraz za m.in. te słowa został pozwany przez Bena Brody’ego, o którym wspomniał w komentarzu, o czym poinformował na X Mark Bankston, prawnik, który będzie go reprezentował. Jak pisze Bankston, życie młodego studenta, a obecnie już absolwenta uczelni zostało wywrócone do góry nogami, po tym, jak większa liczba osób usłyszała, że Brody ma być rzekomo neonazistą. Z treści pozwu wynika, iż młody Kalifornijczyk i jego rodzina musieli wyprowadzić się ze swojego domu z powodu ciągłych prześladowań.
W pozwie zarzuca się, że 27 czerwca Musk - co stanowi kolejny przykład rosnącej tendencji do rozpowszechniania fałszywych informacji - fałszywie powiedział światu, że istnieją dowody wskazujące, że Ben Brody brał udział w brutalnej bójce ulicznej w imieniu neonazistowskiej grupy ekstremistycznej. Musk fałszywie powiedział też światu, że rzekomy udział Bena Brody'ego w bójce z ekstremistami oznaczał, że incydent był prawdopodobnie operacją typu "false flag", mającą na celu oszukanie amerykańskiej opinii publicznej
- napisał na X Mark Bankston, uzasadniając złożenie dokumentu. Adwokat uważa, że Musk nie ujawnił w postach swojego źródła informacji, które podpowiedziało mu, że przypadkowy student z Kalifornii ma być rzekomo członkiem jednej z tych grup.
Mark Bankston zasłynął w 2018 roku pozwaniem Alexa Jonesa, popularyzatora teorii spiskowych, w imieniu rodziców dziecka poszkodowanych w 2012 roku w strzelaninie w szkole Sandy Hook w stanie Connecticut. Jones fałszywie twierdził, że strzelanina nigdy nie miała miejsca. Bankston wygrał dla swoich klientów 45 mln dolarów odszkodowania - przypomina The Verge.
W przeszłości Elon Musk był wielokrotnie wzywany do sądu m.in. za rozpowszechnianie niesprawdzonych informacji. Większość spraw - ale nie wszystkie - przegrywał. Na początku września sam jednak pozwał amerykańską organizację ADL (Liga Antydefamacyjna) o zniesławienie za twierdzenie, że Musk i portal X przymykają oko na obecność treści związanych antysemityzmem na platformie - przypomina serwis TechCrunch.