Wielki Dreamliner po raz pierwszy na Antarktydzie. Historyczne lądowanie na lodowcu

Boeing 787 linii Norse Atlantic Airways wylądował na Antarktydzie. To pierwszy w historii lot Dreamlinera na jedyny niezamieszkały kontynent naszej planety. Samolot wystartował z Oslo na zlecenie Norweskiego Instytutu Polarnego.

Oczywiście nie był to lor rejsowy, a specjalne przedsięwzięcie Norweskiego Instytutu Polarnego oraz Norse Atlantic Airways - norweskiej taniej linii lotniczej założonej w lutym 2021 roku. Maszyna wylądowała na lotnisku (norweskiej) całorocznej stacji badawczej Troll położonej na Ziemi Królowej Maud.

Zobacz wideo Kultowe słuchawki powróciły. Czy Sony WH-1000XM5 są lepsze od poprzedniczek? [TOPtech]

Pierwszy Dreamliner na Antarktydzie. Leciał aż z Oslo

Samolot wystartował z Oslo 13 listopada i skierował się bezpośrednio do Kapsztadu. W Republice Południowej Afryki spędził dwie doby, po czym wyleciał w kierunku Ziemi Królowej Maud. Do historycznego lądowania doszło 15 listopada o godz. 2:01 czasu lokalnego (na Antarktydzie trwa właśnie dzień polarny) po prawie pięciu godzinach podróży. 16 listopada maszyna wróciła do Kapsztadu.

Jak chwali się przewoźnik, jest to pierwszy w historii Boeing 787 (Dreamliner), który dotarł na Antarktydę. Maszyna dostarczyła na lodowy kontynent m.in. naukowców oraz niezbędne zapasy dla stacji, ale przy okazji stanowiła ważny krok milowy dla norweskiej stacji oraz samej linii lotniczej. Wielki Dreamliner pozwala bowiem dostarczyć szybciej i w nieco bardziej ekologiczny sposób większą ilość zaopatrzenia na Antarktydę (niż przy kilku lotach mniejszymi samolotami).

Historyczny moment dla Norse. Pierwszy w historii Boeing 787 Dreamliner wylądował na Antarktydzie! Jesteśmy niesamowicie zaszczyceni, że możemy być częścią tego kawałka historii, stanowiącego wyjątkowy kamień milowy dla Norse. Chcemy wyrazić wyrazy wdzięczności Norweskiemu Instytutowi Polarnemu, który powierzył nam ten ważny lot

- napisał przewoźnik na portalu X.

Pomimo że stacja Troll stanowi lotniczy port komunikacyjny dla całego regionu i dysponuje lodowym pasem startowym o długości 3 km (przystosowanym do obsługi szerokokadłubowych maszyn), lot poprzedziły długie przygotowania. Jak pisze Rynek-Lotniczy.pl, lądowanie na lodowcu wymagało specjalnego przeszkolenia załogi. Jeszcze w Norwegii piloci zapoznali się z lądowiskiem i przeszli szkolenie z przetrwania w surowych antarktycznych warunkach. Sam samolot był z kolei wyposażony w zestawy przetrwania dla załogi oraz krytyczne części zamienne samolotu. W razie awarii mógłby zostać naprawiony na miejscu.

Lądowanie i start samolotu z Antarktydy można zobaczyć na poniższym filmie:

Całą podróż samolotu można było śledzić m.in. na Flightradar24. Jak pisze serwis, w pierwszej fazie lotu, nad wodami oceanów, maszyna była śledzona przy pomocy technologii satelitarnej. W pobliżu stacji Troll pozycję samolotu określono przy użyciu odbiornika ADS-B, który został zainstalowany na terenie stacji w grudniu 2022 roku.

Dreamliner nie jest pierwszym dużym samolotem, jaki lądował na Antarktydzie, ale zdecydowanie zalicza się do grona największych maszyn z takim osiągnięciem. Stacja badawcza Troll, która najczęściej gości samoloty wąskokadłubowe w listopadzie 2021 roku przyjęła jednak m.in. dużego, czterosilnikowego Airbusa A340 portugalskiej linii lotniczej Hi Fly.

Więcej o: