Indyjskie narodowe linie lotnicze Air India zapłacą starszej pasażerce trzy miliony rupii (w przeliczeniu ponad 34 tys. euro) za to, że kobieta została obsikana przez współpasażera, który był pod wpływem alkoholu.
Zarówno ona, jak i on, podróżowali w klasie biznesowej. Indyjskie linie lotnicze przyznały, że popełniły błędy. Załodze zarzucano, że nie zareagowała wystarczająco szybko na sytuację. Teraz przewoźnik wyciągnął surowe konsekwencje wobec załogi. Pierwszy pilot nie będzie mógł latać przez najbliższe trzy miesiące.
Media donoszą, że do zdarzenia doszło pod koniec listopada ubiegłego roku, ale kobieta zgłosiła się na policję dopiero kilka tygodni później. Miała powiedzieć, że jej ubrania, buty i bagaż przemokły po tym, jak współpasażer się na nią wysikał. Miała też dodać, że załoga dała jej strój na zmianę i skarpety oraz zaproponowała, zamiast miejsca w pierwszej klasie, mniejsze miejsce przeznaczone dla załogi.
Dla mężczyzny konsekwencje jego zachowania są poważne. Otrzymał nie tylko czteromiesięczny zakaz lotów liniami Air India, ale o sprawie dowiedział się też jego pracodawca, który – jak podał problematyczny pasażer – zwolnił go z pracy. Po zdarzeniu mężczyzna został zatrzymany przez policję w Bengaluru. Linie lotnicze poinformowały wówczas, że prowadzą wewnętrzne śledztwo, w ramach którego sprawdzane są zasady spożywania alkoholu na pokładzie samolotów Air India, a załoga listopadowego lotu na razie nie została uwzględniona w planie pracy. Poszkodowanej podczas lotu kobiecie zwrócono koszty biletu.
(DPA/ gwo)
Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle.