Jak donosi "The Independent", badacze posłużyli się bakteriami, które naturalnie żerują na cukrze. Zmodyfikowali je genetycznie tak, aby zamiast związkami organicznymi, odżywiały się dwutlenkiem węgla - podobnie jak rośliny. Ich zdaniem odpowiednio wykorzystana, zmodyfikowana w ten sposób E.coli, może przyczynić się do zmniejszenia poziomu CO2, który obok metanu i tlenku azotu jest jednym z głównych gazów cieplarnianych.
Prace nad modyfikowaną genetycznie bakterią o zmienionym metabolizmie zajęły izraelskim naukowcom kilka miesięcy. Musieli usunąć z genomu bakterii geny odpowiedzialne za przetwarzanie związków cukrowych i zastąpić je tymi, dzięki którym E.coli zaczęły odżywiać się dwutlenkiem węgla.
Z podstawowej perspektywy naukowej chcieliśmy sprawdzić, czy tak ważna transformacja w diecie bakterii - od uzależnienia od cukru po syntezę całej biomasy z CO2 - jest możliwa
- powiedział jeden z naukowców, Shmuel Gleizer z Instytutu Weizmanna.
Naukowcy prowadzący eksperyment zgodnie przyznali, że jest to duże osiągnięcie współczesnej biologii syntetycznej, a także przykłada na to, jak w przyszłości moglibyśmy wykorzystać zalety metabolizmu bakterii w walce z ograniczaniem dwutlenku węgla w przyrodzie. Badacze upatrują zastosowanie modyfikowanych bakterii przede wszystkim w zrównoważonym procesie produkcji żywności i paliw. Tym samym osiągnięcie izraelskich naukowców jest pierwszą udaną próbą zmiany sposobu w jaki E.coli odżywiają się i rosną, wymuszając w ten sposób zmianę ewolucyjną bakterii.
Z danych opublikowanych przez Światową Organizację Meteorologiczną (WMO) wynika, że poziom stężenia gazów cieplarnianych w atmosferze w 2018 r. osiągnął rekordowy poziom. Już pod koniec 2018 r. WMO ostrzegała przed katastrofalnymi skutkami globalnego ocieplenia. Przygotowała raport, z którego wynika, że wzrost poziomu CO2 był w 2018 r. najwyższy od 10 lat. Metan i tlenek azotu - podobnie. Organizacja szacuje, że poziom gazów cieplarnianych ogółem był wyższy w atmosferze w 2018 r. o 43 proc. od tego, który notowano w 1990 r. Dla porównania, poziom CO2 w atmosferze jest obecnie wyższy o 147 proc. niż przed rokiem 1750 (symboliczny początek ery industrialnej). Dla tlenku azotu różnica wyniosła 123 proc., a dla metanu - 259 proc.