W dniach 22-24 czerwca odbył się Szczyt Klimatyczny TOGETAIR. W czasie jego trwania zostały poruszone ważne tematy związane ze zmianami klimatu. Przedstawiciele rządu mieli także okazję zaprezentować plany dotyczące wielkich inwestycji powiązanych z ochroną środowiska.
Wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas zapowiedział, że w 2024 roku zakończy się budowa pierwszej polskiej farmy wiatrowej.
Będzie to wielka inwestycja. Spodziewamy się, że morska energetyka to będzie nowa polska specjalność, nowa branża, porównywalna tylko z wielkimi zmierzeniami naszych przodków jak port Gdynia czy Centralny Okręg Przemysłowy
- powiedział przedstawiciel resortu. Gryglas zdradził także, że mimo pewnych opóźnień, w tym roku powinna zostać przyjęta regulacja normująca kwestie związane z offshore. Ustawa może być początkiem rozwoju farm wiatrowych na Bałtyku.
Wiceminister zaznaczył, że kluczowe dla przeprowadzenia transformacji energetycznej kraju jest przedstawienie polityki energetycznej, a dopiero w dalszej kolejności pieniądze, które mogą ten proces przyspieszyć. - Morska energetyka wiatrowa to projekty w bardzo łatwy sposób bankowalne. To bardzo dobre inwestycje, z którymi nie będzie problemu finansowania, mimo że skala tych projektów jest gigantyczna jak na nasze warunki – to około 120-130 mld złotych. Ale pierwsza rzecz to warstwa koncepcyjna, strategiczna. My musimy bardzo dobrze określić nasze cele i bazując na punkcie wyjścia określić środki realizacji - wyjaśnił.
W wielu krajach energetyka wiatrowa jest ważnym segmentem przemysłu. Cały czas rozwijane są technologie w tej dziedzinie, dzięki czemu farmy wiatrowe mogą zwiększać ilość dostarczanej energii. Hiszpańska firma Siemens Gamesa Renewable Energy SA (SGRE) wprowadza obecnie na rynek największą turbinę wiatrową na świecie. Jej moc to 14 MW. Prototyp powstanie w Danii, gdzie w 2019 roku postawiono turbiny wiatrowe o wysokości aż 330 metrów, czyli podobnej, jak wieża Eiffla.