- Rząd jakby chciał, żeby doszło do tego porozumienia [z górnikami - przyp. red.], wie, że to stoi pod znakiem zapytania i trochę z siebie zdejmuje odpowiedzialność za pewne rzeczy, a tego nie powinien robić. My jako Lewica przygotowujemy dzisiaj mapę drogową, w jaki sposób wyjść z tego impasu - mówiła w "zielonej" porannej rozmowie w Gazeta.pl Beata Maciejewska z Lewicy. - To porozumienie jest takim działaniem, które zawsze nazywam działaniem końca rury. Jak się wylewają ścieki, to się zastanawiamy, gdzie je przekierować, żeby nie było jeszcze gorzej. A my musimy się zastanawiać, co ma się dziać, żeby nie było tych ścieków.
- Powinniśmy zaciągnąć ludzi do rozwoju zielonych przemysłów, rozwoju budowy farm fotowoltaicznych, produkcji paneli fotowoltaicznych. Niech Śląsk stanie się, za sprawą także rządu i przy wykorzystaniu funduszy, które są w Unii. Gdyby premier Morawiecki był mądrzejszy i bardziej skupiony na dobrym finansowaniu Polski, to zgadzałby się na niektóre rzeczy, a nie stał okoniem jako jedyny w Europie. Przypomnę, że jesteśmy czarną wyspą w zielonej Europie, dlatego że premier Morawiecki kręci nosem na pieniądze na zieloną transformację i Zielony Nowy Ład - dodawała.
Czytaj też: Związkowcy pod siedzibą PiS. Nie chcą szybkiego odejścia od węgla. "Cichy wyrok śmierci"
Z posłanką Lewicy rozmawialiśmy też między innymi o pomyśle stworzenia Rzecznika Praw Zwierząt oraz o szansach na wejście w życie "Piątki dla zwierząt" w życie w obecnym kształcie tego projektu.
Gazeta.pl jako pierwszy portal w Polsce dedykuje jeden ze swoich porannych publicystycznych formatów wyłącznie tematyce związanej z ochroną środowiska. Każde wydanie piątkowego programu jest poświęcone tematom związanym ze zmianami klimatycznymi i ekologią. Pierwszym gościem był minister klimatu Michał Kurtyka, rozmawialiśmy też z wicepremierką, ministrą rozwfoju Jadwigą Emilewicz i Franciszkiem Starczewskim, posłem Koalicji Obywatelskiej. Zapraszamy do oglądania w piątki o 8:30.