Z obozu położonego na lodowcu Khumbu korzysta w wiosennym sezonie nawet 1,5 tys. osób. Znajduje się on wysokości 5364 metrów. Nowy obóz będzie umieszczony ok. 200-400 metrów niżej.
Jak podaje BBC, władze Nepalu rozważają taki scenariusz ze względu na coraz częściej pojawiające się szczeliny i roztopioną wodę, która destabilizuje lodowiec.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
To efekt nie tylko globalnego ocieplenia, ale też działalności człowieka w tym rejonie. Dziennie ludzie oddają tam ok. 4 tys. litrów moczu, używają też ogromnej ilości nafty i gazu do gotowania i ogrzewania.
- Obecnie przygotowujemy się do przeprowadzki i wkrótce rozpoczniemy konsultacje ze wszystkimi zainteresowanymi stronami - powiedział w rozmowie BBC Taranath Adhikari, dyrektor generalny departamentu turystyki Nepalu.
Eksperci wskazują, że większość powierzchni lodowca stanowi rumowisko skalne, ale są też obszary pokryte odsłoniętym lodem. Z lodowca ubywa rocznie 9,5 miliona metrów sześciennych wody.
Sami wspinacze przyznają, że coraz częściej dostrzegają szczeliny i pęknięcia, także w miejscach, w których śpią. - Rano wielu z nas przeżywa mrożące krew w żyłach chwile, uświadamiając sobie, że mogliśmy wpaść w nie w nocy - mówi jeden z rozmówców BBC.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>