Rosja. Prywatne satelity wykryły duży wyciek metanu na Syberii. W godzinę wydostawało się 90 ton gazu

To był największy sztuczny wyrzut metanu do atmosfery z jednego źródła, jaki zaobserwowała firma GHGSat. Zajmuje się ona śledzeniem emisji tego gazu, wykorzystując do tego swoje satelity. Do wspomnianego wycieku metanu doszło z terenu kopalni na Syberii na początku roku, ale wyniki analizy danych opublikowano dopiero teraz. Metan to gaz cieplarniany.
Zobacz wideo Tracz o REPowerEU: KE postawiła sprawę jasno. Musimy jak najszybciej uniezależnić się od rosyjskich gazu, węgla i ropy

14 stycznia satelita "Hugo" należący do kanadyjskiej firmy GHGSat, zaobserwował 13 smug metanu nad kopalnią Raspadskaja. W ciągu godziny do atmosfery dostawało się około 90 ton tego gazu. - To była naprawdę, naprawdę dramatyczna emisja - powiedział agencji Associated Press Brody Wight z GHGSat.

Rosja. Satelita zaobserwował potężny wyciek gazu

Tak dużego wycieku z jednej lokalizacji ta firma jeszcze nie zaobserwowała. Satelitarne urządzenie pomiarowe w kolejnych tygodniach sprawdzało ten obszar, ale nie wykryto już tak potężnych ilości uwalnianego gazu. By zobrazować wielkość, Brody Wight tłumaczył BBC, że do wytworzenia porównywalnych emisji (w ekwiwalencie CO2) potrzeba by było pięciu elektrowni opalanych węglem. "A to tylko z metanu, który uwalnia z procesu wydobycia węgla na Raspadskiej. Nie obejmuje faktycznego wykorzystania tego węgla, co spowodowałoby 20-30 proc. dodatkowych emisji" - stwierdził. 

Więcej wiadomości ze świata na stronie głównej Gazeta.pl>>> 

Wspomniana firma ma własną niewielką flotę pięciu satelitów. Wykorzystuje je do badań emisji metanu pochodzących z działalności człowieka. Realizuje zlecenia m.in. firm z sektora paliw kopalnych. 

Dlaczego metan wyciekał? 

Kopalnia Raspadskaja, z której ulatniał się metan, to największa kopalnia węgla kamiennego w Rosji. Podziemne korytarze mają ponad 300 km długości łącznie. Wydobywa się tam węgiel koksujący, przeznaczony dla przemysłu (np. hut). 

GHGSat odezwała się do kopalni w sprawie emisji, ale jak dotąd nie otrzymała od zarządzających nią odpowiedzi. 

Metan mógł być uwalniany celowo, w ramach procedury bezpieczeństwa w kopalni. Gaz ten, zbierając się pod ziemią w wyniku wydobywania węgla, może zapalać się i wybuchać. Do takiego wypadku doszło w omawianej kopalni w 2010 roku. W wybuchu i pożarze zginęło wtedy 91 osób. 

Metan a globalne ocieplenie

Metan to gaz, którego potencjał "grzewczy" w okresie 100 lat jest 30 razy wyższy niż ten dwutlenku węgla - choć też pozostaje w atmosferze znacznie krócej niż CO2. Niemniej, jest drugim najważniejszym gazem cieplarnianym uwalnianym w wyniku działań człowieka. Według jednej z naukowych analiz, metan może być odpowiedzialny za 30, a nawet 50 proc. globalnego wzrostu temperatury. 

Kopalnie często wyłapują metan, zamiast uwalniać go wprost do atmosfery, i wykorzystują go jako paliwo, co łagodzi jego wpływ na klimat. 

Więcej o: