"Lasy Państwowe zabrały nam lasy". Aktywiści proponują konkretne zmiany, a pomóc może wyrok TSUE

3/4 Polek i Polaków chce zmniejszenia powierzchni lasów, w których prowadzone są wycinki*. Lawinowo rośnie liczba oddolnych inicjatyw na rzecz ochrony lasów. Aktywiści przekonują, że pilnie potrzebna jest społeczna nowelizacja ustawy o lasach, zakładająca większą kontrolę i udział społeczeństwa w zarządzaniu lasami oraz realną ochronę przyrody. Już 2 marca w Trybunale Sprawiedliwości UE zapadnie wyrok, który może przyspieszyć potrzebne zmiany.
Zobacz wideo „W Lasach Państwowych są miliardy złotych, które finansują działania Solidarnej Polski i Zjednoczonej Prawicy"

Materiał Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.

W sprawie, która rozstrzygnie się 2 marca, Komisja Europejska oskarżyła Polskę o złamanie prawa środowiskowego UE - nieprzestrzeganie wymogów ścisłej ochrony gatunkowej podczas wycinek oraz o brak prawa polskiego społeczeństwa do sądu w zakresie skarżenia planów urządzenia lasu (tzw. PUL-i). Na postawie 10-letnich PUL-i prowadzone są wycinki w poszczególnych leśnictwach. Komisja zdecydowała się wnieść sprawę (C 432/21) przed Trybunał Sprawiedliwości UE w 2021 r. po skardze Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, Fundacji WWF oraz Fundacji Frank Bold.

- Gospodarka leśna wymaga głębokiej reformy i nowelizacji ustawy o lasach. Wyrok TSUE wskazujący na niezgodność prawa w Polsce może przyspieszyć niezbędne zmiany. Rosnąca liczba inicjatyw na rzecz ochrony lokalnych lasów oraz powszechna zgoda wśród Polek i Polaków co do potrzeby większej ochrony tych terenów pokazują, że presja na reformę Lasów Państwowych będzie tylko rosła. Polacy widzą rosnącą skalę wycinek, postępującą dewastację polskich lasów, widzą rosnące zyski Lasów Państwowych, upolitycznienie i uwłaszczanie się na wspólnym majątku, brak działań na rzecz ochrony przyrody i chcą zmian - mówi Sylwia Szczutkowska z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

Polskie społeczeństwo uważa, że lasy są dewastowane i nie ma jak ich bronić

Raport "Lasy poza kontrolą" przytacza badania opinii publicznej, zgodnie z którymi 3/4 Polek i Polaków chce zmniejszenia powierzchni lasów, w których prowadzone są wycinki. Mapa Inicjatywy Lasy i Obywatele pokazuje, że już w ponad 340 miejscach w Polsce podejmowane są lokalne starania na rzecz ochrony lasów przed wycinkami. Na decyzje TSUE czeka szereg osób, ruchów oddolnych i organizacji aktywnie zaangażowanych w obronę polskich lasów. Przykładami są grupa Wspólny Las, która próbuje ocalić przed wycinkami bezcenne lasy uzdrowiskowe wokół Iwonicza-Zdrój i Rymanowa-Zdrój czy Inicjatywa Dzikie Karpaty - oddolny ruch obywatelski ubiegający się o ochronę Puszczy Karpackiej.

- Nie ma naszej zgody na niszczenie ostatnich fragmentów lasów naturalnych, na wycinkę sędziwych drzew, które mogłyby stać się pomnikami przyrody, na dewastację siedlisk niedźwiedzi czy orłów. Niestety, takie są efekty gospodarki leśnej w Puszczy Karpackiej. Lasy Państwowe konsekwentnie ignorują głos społeczeństwa i nauki, co tylko zwiększa determinację do protestu. Dlatego już od 22 miesięcy nieprzerwanie trwa obywatelska blokada wycinki w planowanym Turnickim Parku Narodowym, na Pogórzu Przemyskim. Dzięki blokadzie udaje się zachować mały fragment pięknego lasu, ale wszędzie dookoła pracują piły. To musi się zmienić, Lasy Państwowe muszą znaleźć się wreszcie pod społeczną kontrolą – mówi dr Jakub Rok z Inicjatywy Dzikie Karpaty.

W 2017 r. z uwagi na niedostosowanie prawa w Polsce nie udało się obronić Puszczy Białowieskiej przed polskimi sądami. Ówczesna wycinka została wstrzymana dopiero po interwencji TSUE. W międzyczasie wycięto 200 tys. m3 drzew, z czego połowę w najcenniejszych, ponadstuletnich drzewostanach. - Polki i Polacy, a także organizacje muszą zyskać prawo do sądu, by móc zapobiegać tego typu dewastacji. To jak wyścig z czasem, ponieważ codziennie na naszych oczach wycinane są ostatnie fragmenty lasów naturalnych czy okazałe wiekowe drzewa. To również kwestia przestrzegania prawa unijnego i międzynarodowych umów takich jak Konwencja z Aarhus - mówi Sylwia Szczutkowska.

Pora na nowelizację ustawy o lasach

Społeczna ustawa o lasach to projekt przygotowany przez Pracownię na rzecz Wszystkich Istot i konsultowany ze środowiskiem prawnym, naukowcami i organizacjami przyrodniczymi. Zakłada zmianę gospodarki leśnej na rzecz lasów bliższych przyrodzie i społeczeństwu.

- Mimo gigantycznych zysków, jakie Lasy Państwowe czerpią z wycinki i sprzedaży publicznych lasów, nie widać żadnych efektów dotyczących ochrony przyrody. Instytucja Lasów Państwowych od dekad działa jak „państwo w państwie", mając monopol na zarządzanie 1/4 powierzchni Polski. Brak kontroli prowadzi do licznych nadużyć. Lasy Państwowe miały w 2021 r. 10 mld złotych przychodu, 700 mln zysku i absolutną dowolność w wydawaniu tych pieniędzy. Na ochronę przyrody przeznaczyły zaledwie 0.5% swoich przychodów

- zwraca uwagę Augustyn Mikos z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

Społeczna nowelizacja ustawy o lasach zakłada umożliwienie skarżenia wadliwych i szkodliwych planów urządzenia lasu przez społeczeństwo. Wprowadza zasady prowadzenia gospodarki leśnej uwzględniającej ochronę gatunkową i zachowanie starodrzewi oraz dbałość o lasy o szczególnej funkcji (np. wodochronne, glebochronne). Zakłada także zwiększony nadzór ministra nad Lasami Państwowymi oraz zwiększenie nakładów na ochronę przyrody z przychodów Lasów Państwowych. Nowelizacja miałaby także wprowadzić monitorowanie pozyskania i wykorzystywania drewna jako strategicznego zasobu państwa. Monitoring przyczyni się do ukrócenia nielegalnego pozyskania drewna (to aż 7 proc. całkowitego pozyskania drewna w Polsce) oraz lepszej kontroli nad rosnącym zużyciem drewna w elektrociepłowniach (co również zagraża polskiej branży przetwórstwa drewna).

Społeczna nowelizacja ustawy o lasach to szansa na gospodarkę leśną prowadzoną z dbałością o ochronę przyrody. 20 proc. lasów stopniowo do 2030 r. powinno zostać wyłączone z wycinek zgodnie ze Strategią Leśną UE i potrzebami społeczeństwa. Uwolnienie lasów spod presji wycinek jest możliwe bez szkody dla branży drzewnej z uwagi na wzrost tempa przyrostu drzew.

- Możemy pozyskiwać takie same ilości drewna na mniejszej powierzchni i ochronić najcenniejsze przyrodniczo lasy naturalne i starodrzewy takie jak Puszcza Karpacka. Lasy to wspólne dobro. Przyjęcie społecznej nowelizacji ustawy o lasach da Polkom i Polakom realny wpływ na publiczne lasy i umożliwi prowadzenie gospodarki leśnej z dbałością o ochronę przyrody. To także gwarancja uniknięcia konfliktu z instytucjami unijnymi związanego z niedostosowaniem polskich przepisów w zakresie ochrony lasów do unijnych dyrektyw środowiskowych. TSUE ten spór rozstrzygnie już 2 marca – mówi Sylwia Szczutkowska.

*Niepublikowane badanie opinii publicznej zamówione przez Pracownię na rzecz Wszystkich Istot, maj 2021, Źródło: Raport "Lasy poza kontrolą"

Więcej o: