Dramatycznie niski poziom wilgotności gleby w Polsce. Susza rolnicza w dziewięciu województwach

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia dotyczące gwałtownych wzrostów stanów wody oraz... hydrologicznej suszy. To jednak nie pomyłka. Mimo opadów deszczu w niektórych rejonach Polski panuje susza, a wilgotność gleby jest na dramatycznie niskim poziomie.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia hydrologiczne dotyczące gwałtownych wzrostów stanów wody, a jednocześnie pojawił się także komunikat o hydrologicznej suszy. Czyżby państwowy instytut się pomylił? Już wyjaśniamy. Mimo że w ostatnich dniach można zaobserwować coraz więcej gwałtownych opadów i burz to nie wpływają one na poziom suszy. Krótkotrwałe, ale silne deszcze mogą prowadzić do szybkiego wzrostu poziomu wody w glebie, który równie szybko opada, stąd mimo pojawiających się opadów wciąż jest sucho. Ponadto wskaźnik wilgotności gleby, już teraz w większości kraju jest dramatycznie niski. 

W maju i czerwcu mogliśmy cieszyć się ładną i słoneczną pogodą, co niekoniecznie jest dobrą informacją z powodu sytuacji hydrologicznej w Polsce. Od 22 maja hydrolodzy IMGW-PIB wydali 16 ostrzeżeń o suszy, głównie dla zlewni w północnej i zachodniej części kraju. Na południu, gdzie przelotne opady i burze występowały częściej, deszcz nie wpłynął na poziom wysuszenia gleby. Jak podaje IMGW, wzrosty stanów wody wystąpiły jedynie miejscami i osiągały co najwyżej strefę wody dolnej wysokiej.

Brak opadów stanowi poważny problem dla rolników

Takie warunki to nie są dobre wiadomości dla rolników, zwłaszcza tuż przed zbliżającym się latem, czyli gorącym okresem zbiorów zbóż, warzyw i owoców. Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa wydał raport, z którego wynika, że od 1 kwietnia do 31 maja 2023 roku odnotowano suszę rolniczą w dziewięciu województwach. Największe niedobory wody stwierdzono na terenach Żuław, na północy Pojezierza Mazurskiego, w zachodniej części Kujaw, na obszarze Pojezierza Pomorskiego, Wielkopolskiego oraz na Mazurach. Według danych Instytutu susza występowała w czterech uprawach: zbóż jarych, ozimych, truskawek i krzewów owocowych.

Zobacz wideo Niski poziom wody w Wiśle. Nagraliśmy, jak susza wpłynęła na rzekę w stolicy

Rzeka Narew pokaże dno

Zaniepokojony obecnymi warunkami pogodowymi jest także Mariusz Sachmaciński, dyrektor Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi. Na antenie TVN24 przyznał, że "w najbliższym czasie Narew pokaże swoje dno". Zazwyczaj tak niski poziom wód występował w rzece na przełomie lipca i sierpnia.

- Bardzo nas to niepokoi. Historia z deficytem wody zaczęła się od 10 maja. Gehenna trwa do dzisiaj. Spadki poziomu wody są zauważalne i na brzegach rzeki, i w środowiskach wodno-błotnych otaczających dolinę. Tam wszędzie jest już sucho - mówił Sachmaciński. Podkreślił, że jeśli sytuacja szybko nie ulegnie zmianie to do końca lipca "spadki poziomu wody nie pozwolą na utrzymanie zasobów gatunków ryb, które przebywają" w rzece.

Susza jest groźna dla zwierząt

Niskie stany niektórych rzek i brak opadów daje się we znaki także zwierzętom, szczególnie bocianom. Niedobór opadów sprawił, że jest mniejsza dostępność ich pożywienia, czyli mięczaków, owadów czy drobnych gryzoni. - Sucho jest u nas dramatycznie, bociany boją się, że nie wykarmią młodych - mówiła w rozmowie z TVN24 Anna Iwicka z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, która prowadzi w Żywkowie (woj. warmińsko-mazurskie) bocianie gospodarstwo.

Eksperci przyznają, że z powodu niewystarczającej ilości pożywienia bociany często wyrzucają młode z gniazd. W takich sytuacjach warto spróbować włożyć małego bociana z powrotem do gniazda, jeśli zostanie ponownie wyrzucony, najbezpieczniej jest go oddać do ośrodka zajmującego się pomocą dzikim ptakom, gdzie otrzyma niezbędną i fachową pomoc.

Pogoda na najbliższy weekend. Ostrzeżenia hydrologiczne 

IMGW zapowiada, że w nadchodzący weekend pogoda będzie bardzo różna - od upału po ulewne deszcze z burzami. W czwartek najładniej będzie na północy, w centrum i na zachodzie Polski, z kolei na południu i południowym wschodzie na niebie pojawi się deszcz, a miejscami występować będą burze z ulewnymi opadami do 20 mm. Dla południowych województw zostały wydane ostrzeżenia hydrologiczne 1. stopnia w związku z prognozowanymi gwałtownymi wzrostami stanów wody, a w przypadku wystąpienia szczególnie intensywnych opadów istnieje również możliwość przekroczenia stanów ostrzegawczych.

W piątek przelotne opady pojawią się w całej Polsce, a na południu mogą wystąpić burze. Z kolei w sobotę słoneczna pogoda ma być na północnym zachodzie kraju, w pozostałych obszarach pojawią się przelotne opady i burze. Instytut podkreśla, że mogą wystąpić także porywiste wiatry. Natomiast niedziela nie będzie najładniejsza na południowym wschodzie kraju, gdzie pojawią się zachmurzenia i deszcze. Na pozostałym obszarze słonecznie, ale już zdecydowanie chłodniej. Temperatura maksymalna w niedzielę od 17°C na południowym wschodzie, do około 22°C w centrum, i 24°C na zachodzie Polski. 

IMGW apeluje o rozwagę

IMGW radzi, by podjąć działania mogące w jakikolwiek sposób ograniczyć występowanie suszy. Jednym z nich jest ograniczenie zużycia wody np. podczas zmywania naczyń lub prania. Specjaliści tłumaczą, aby gromadzić deszczówkę, która może zostać potem wykorzystana do nawadniania roślin czy trawników. Dodatkowo zaleca się także, aby nie kosić zbyt krótko trawy. Jeśli jest ona wyższa może zmagazynować więcej wody, niż krótko przystrzyżone źdźbła. Należy także pamiętać o zachowaniu ostrożności w lasach, które są teraz szczególnie podatne na pożary

Więcej o: