"Pożary lasów w Quebecu są widziane z satelity" - poinformował w poniedziałek włoski meteorolog Giulio Betti. "W nadchodzących godzinach nad zachodnioeuropejskim niebem pojawi się dym" - przewidywał. Wieczorem innym obserwator pogody Antonio Vecoli relacjonował, że tuż przed zachodem słońca dym z Quebecu rzeczywiście dotknął Europę nad Francją i północnym wybrzeżem Hiszpanii oraz Portugalii. Przewiduje, że kolejny tym razem "masywny pióropusz pojawi się w ciągu następnych godzin". Nie należy się go jednak bać. Gdy na początku miesiąca dym z Kanady dotarł do Norwegii. Nikolaos Evangeliou, naukowiec z NILU uspokajał, że zanieczyszczone powietrze nie powinno mieć negatywnego wpływu dla zdrowia Norwegów, ponieważ dym, przemierzając tak duże odległości, został w dużym stopniu rozrzedzony.
Nie mogą tego powiedzieć za to Kanadyjczycy. W weekend zła jakość powietrza w Montrealu spowodowana pożarami w Quebecu zmusiła do odwoływania wielu wydarzeń. Environment Canada poinformowało, że wskaźnik jakości powietrza (AQHI) dla Montrealu wynosi 10+, co odpowiada poziomowi "bardzo wysokiego ryzyka" - przytacza stacja CBC. Uznano je za miasto z "najbardziej zanieczyszczonym powietrzem na świecie". Zamknięte były także odkryte obiekty sportowe, w tym baseny.
W prowincji Quebec od początku roku odnotowano prawie 500 pożarów - ponad dwukrotnie więcej niż średnia z ostatniej dekady w tym samym okresie. Premier Kanady Justin Trudeau powiedział, że to najgorszy sezon pożarów lasów w historii kraju. W wielu regionach obowiązują strefy "zagrożenia pożarowego i wysokiego ryzyka rozprzestrzeniania się pożarów". W oficjalnych komunikatach wskazywano, że sytuacja może jeszcze się pogorszyć. "Ze względu na niskie opady i rosnące temperatury, wskaźniki palności wahają się od bardzo wysokich do ekstremalnych w kilku regionach Quebecu. Takie warunki pogodowe mogą ożywić istniejące pożary i doprowadzić do wybuchu nowych" - czytamy. Według danych SOPFEU, w sobotę rano w Quebecu aktywnych było 114 pożarów lasów, z czego 82 w strefie intensywnej. Większość pożarów wymyka się spod kontroli, a Kanadyjczykom brakuje strażaków do walki z żywiołem.