Ministerstwo Klimatu i Środowiska ogłosiło nabór gmin zainteresowanych udziałem w procesie wyboru miejsca na nowe składowisko powierzchniowe odpadów promieniotwórczych nisko- i średnioaktywnych krótkożyciowych (NSPOP). Władze gmin mogą przesyłać zgłoszenia do 15 listopada 2023 r., ale jak zaznaczono, termin ten może zostać przedłużony.
Resort klimatu wyjaśnił, że nowy obiekt będzie przeznaczony wyłącznie do składowania nisko- i średnioaktywnych krótkożyciowych odpadów promieniotwórczych oraz źródeł promieniotwórczych, pochodzących z energetyki jądrowej, przemysłu, medycyny i działalności naukowo-badawczej powstających w Polsce.
"Składowisko nie będzie przyjmowało odpadów wysokoaktywnych ani wypalonego paliwa jądrowego, które wymagają budowy obiektu podziemnego o zupełnie innej charakterystyce i w innym miejscu. Nadzór i kontrolę nad składowiskiem odpadów promieniotwórczych w zakresie bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej pełni Państwowa Agencja Atomistyki (PAA)" - czytamy.
Gminy muszą spełniać określone kryteria. Przede wszystkim muszą posiadać teren inwestycyjny o powierzchni ok. 100 ha, muszą być położone w odległości co najmniej 50 km od granicy lądowej. Miejsce pod planowane składowisko nie może być objęte ochroną przyrody i musi być oddalone od obszarów zamieszkałych przez ludzi. Budowa składowiska musi również posiadać poparcie lokalnych mieszkańców.
Gmina, która wyrazi zgodę na budowę składowiska odpadów promieniotwórczych na swoim terenie, zyska m.in. nowe miejsca pracy oraz drogi. Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowało również zachętę w postaci corocznej dopłaty z budżetu państwa (od dnia przyjęcia pierwszego odpadu do składowiska do dnia podjęcia decyzji o zamknięciu składowiska) w wysokości 400 proc. dochodów z tytułu podatku od nieruchomości znajdujących się na terenie gminy, uzyskanych w roku poprzednim, ale nie więcej niż 10,5 mln zł.
Budowa składowiska jest niezbędna dla programu jądrowego. Obecnie jedyne w Polsce takie składowisko (Krajowe Składowisko Odpadów Promieniotwórczych - KSOP) znajduje się w miejscowości Różan nad Narwią w woj. mazowieckim. Obiekt powstał na początku lat 60. ubiegłego wieku, ale nie wybudowano go z myślą o obsłudze energetyki jądrowej. Co więcej, składowisko jest bliskie zapełnienia i przestanie przyjmować odpady już za kilka lat - wyjaśniał serwis green-news.pl.
Pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce ma powstać na Pomorzu, w gminie Choczewo. W ubiegłym tygodniu Polskie Elektrownie Jądrowe złożyły do Wojewody Pomorskiego wniosek o wydanie decyzji lokalizacyjnej dla elektrowni atomowej. - To przybliża nas do momentu, gdy na Pomorzu zacznie działać i produkować prąd pierwsza w kraju elektrownia jądrowa - zapewniała ministerka Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, Sekretarz Stanu w KPRM, Pełnomocnik Rządu do spraw Strategicznej Infrastruktury Energetycznej.
Złożenie wniosków to jeden z najistotniejszych kroków w procesie administracyjnym prowadzących do rozpoczęcia budowy obiektu. Zapewni spółce prawo do terenu niezbędnego dla budowy inwestycji, zarówno na lądzie, jak i na morzu. Określi również nieruchomości, które zostaną objęte inwestycją, a także sprecyzuje warunki realizacji inwestycji, w tym techniczne, środowiskowo-konserwatorskie, przeciwpożarowe.
Do tej pory Polskie Elektrownie Jądrowe uzyskały już m.in. decyzję zasadniczą wydaną przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska potwierdzającą, że inwestycja spółki jest zgodna z realizowaną przez państwo polityką energetyczną. A także ogólną opinię potwierdzającą poprawność zakresu weryfikacji analiz bezpieczeństwa, przekazana przez Państwową Agencję Atomistyki. Na zaawansowanym etapie jest także procedura środowiskowa zmierzająca do uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.
W ramach Programu Polskiej Energetyki Jądrowej planowane jest wybudowanie dwóch dużych elektrowni jądrowych - elektrownia na Pomorzu byłaby pierwszą z nich.