Islandia. Ponad tysiąc wstrząsów w ciągu nocy, możliwa erupcja. "Największa katastrofa naturalna od 50 lat"

Islandia od kilku tygodni zmaga się ze wzmożoną aktywnością sejsmiczną. W ciągu ostatniej nocy miało miejsce ponad 1100 wstrząsów. Eksperci zaznaczają, że skala dotychczasowej katastrofy jest największa od 50 lat. Obawiają się również, że aktywność sejsmiczna poprzedzać może erupcję wulkanu Fagradalsfjall.

Salome Jorunn Bernhardsdottir, specjalistka Islandzkiego Biuro Meteorologicznego (IMO) poinformowała, że w nocy z wtorku na środę (14-15 listopada) na terenach wyspy odnotowanych zostało około 1100 wstrząsów - donosi lokalny portal informacyjny RUV. Zgodnie z raportem biura aktywność sejsmiczna utrzymuje się na stałym poziomie od 11 listopada i rejestrowana jest na głębokości od trzech do pięciu kilometrów. Aktywność sejsmiczna w regionie rejestrowana jest od końca października. Eksperci obawiają się, że wstrząsy poprzedzać mogą erupcję wulkanu Fagradalsfjall.

Zobacz wideo Hawaje: Kula lawy uderzyła w łódź pełną turystów. 23 osoby zostały ranne

Islandia. Wzmożona aktywność sejsmiczna i zagrożenie erupcją wulkaniczną. Około 80 wstrząsów na godzinę

IMO informowało, że główna aktywność sejsmiczna obserwowana jest na południowy zachód od miejscowości Grindavik - w regionie rzędu kraterów Sundhnukur, gdzie zaczęła gromadzić się magma wulkaniczna. Przez ostatnie dni wstrząsy utrzymywały się na regularnym poziomie. - To stosunkowo stały poziom sejsmiczności. W ciągu godziny występuje około 80 wstrząsów. To liczba podobna do tej, którą obserwowaliśmy przez ostatnie kilka dni - przekazała w mediach Bernhardsdottir.

Pomimo braku wzrostu aktywności sejsmicznej, eksperci przestrzegają, że zagrożenie erupcją jest wciąż wysokie. Jako potencjalne miejsce wybuchu wskazują natomiast właśnie okolice Sundhnukur. Dotychczas najbardziej dotkniętą przez wstrząsy miejscowością jest właśnie Grindavik, mieszczący się około 50 kilometrów od Rejkiawiku. W sobotę (11 listopada) informowaliśmy, że władze podjęły decyzję o wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego i ewakuacji ponad trzytysięcznego miasta.

Islandia przygotowuje się na erupcję. Służby rozpoczęły budowę umocnień

W środę (15 listopada) mieszkańcy Grindaviku otrzymali możliwość tymczasowego powrotu do domu celem odebrania ważnych przedmiotów lub pozostawionych zwierząt. Tego samego dnia służby rozpoczęły budowę umocnień wokół mieszczącej się w regionie elektrowni geotermalnej Svartsengi oraz pobliskiego popularnego kąpieliska spa "Błękitna Laguna".

Fagradalsfjall pozostawał uśpiony od XIV wieku. Od tamtego czasu pierwsza erupcja wulkanu miała miejsce w 2021 roku. Również wówczas poprzedzała ją wzmożona aktywność sejsmiczna. Zdaniem geofizyka Freysteinna Sigmundssona obecna katastrofa naturalna jest największą w skali od czasu erupcji wulkanu Eldfell na archipelagu Vestmannaeyjar w 1974 roku. Towarzyszące jej wstrząsy i przepływ lawy spowodowały zniszczenie wielu zabudowań na największej wyspie Heimaey oraz konieczność ewakuacji jej mieszkańców.

Islandia jest jednym z najaktywniejszych wulkanicznie regionów na świecie. Na wyspie znajduje się około 30 aktywnych systemów wulkanicznych. Erupcje w regionie zdarzają się średnio co cztery do pięciu lat. Jedna z największych w obecnym stuleciu spowodowana była przez wulkan Eyjafjallajokull w 2010 roku. W wyniku wybuchu do atmosfery wyrzucone zostały ogromne chmury popiołu. Erupcja doprowadziła do zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Europą.

Więcej o: