Od ponad 15 lat lotnictwo cywilne nie ma ani jednego samolotu naddźwiękowego. Standardowo poruszamy się z prędkościami przelotowymi ok. 800 - 950 km/h, przez co podróże kontynentalne trwają nawet kilkanaście godzin. Rekordowe połączenia, które chce wprowadzić Qantas mają zajmować aż 20 godzin.
NASA - choć znana jest przede wszystkim ze swoich projektów kosmicznych - niejednokrotnie już wnosiła do lotnictwa cywilnego (w końcu to również Agencja Aeronautyki) wiele stosowanych dziś powszechnie elementów. Od dłuższego czasu wraz amerykańskim koncernem zbrojeniowym Lockheed Martin buduje samolot, który osiągami dorówna słynnemu Concorde'owi.
>>> NASA przewiozła statek kosmiczny... samolotem:
Samolot, o którym mowa, to NASA X-59. Jak poinformowała właśnie amerykańska agencja, konstruktorzy maszyny zakończyli właśnie kolejny etap budowy X-59, a w czwartek w siedzibie głównej NASA w Waszyngtonie wysoko postawieni kierownicy z NASA przyjrzeli się bliżej konstrukcji i wydali zgodę na dalsze prace (ten test nazwano Key Decision Point-D - KDP-D).
Teraz elementy konstrukcyjne samolotu mają zostać ostatecznie zmontowane. Zintegrowane zostaną też wszystkie systemy, potrzebne do przeprowadzenia testów. Te prace zajmą specjalistom z NASA i Lockheed Martin przynajmniej kilka następnych miesięcy. Agencja przypomina, że był to już ostatni duży test dla samolotu przed zatwierdzeniem go do testów, co ma nastąpić pod koniec 2020 roku. Pierwszy testowy lot ma odbyć się niedługo później - w 2021 roku.
Zaliczając test KDP-D pokazaliśmy, że projekt przebiega zgodnie z harmonogramem, jest dobrze zaplanowany i jest na dobrej drodze. Jesteśmy przygotowani, aby kontynuować tę historyczną misję badawczą dla publicznego transportu powietrznego
- powiedział Bob Pearce, zastępca administratora NASA ds. Aeronautyki.
NASA X-59 fot. Lockheed Martin / NASA
NASA X-59 ma przyczynić się do rewolucji w lotnictwie, bo jako pierwszy cywilny samolot od lat zaoferuje loty z prędkością ponaddźwiękową. Według planów ma rozwijać 1,4 mach (ok. 1700 km/h) na wysokości ok. 16,5 km, dzięki czemu mógłby mógł skrócić czas lotu z jednego na drugi koniec USA lub Europy o połowę.
Co bardzo istotne, samolot ma być bardzo cichy. NASA przygotowała go tak, aby obniżyć głośność gromu dźwiękowego (ang. sonic boom), przy locie powyżej prędkości dźwięku. Za czasów Concorde'a wyjątkowo uprzykrzał on życie mieszkańcom terenów pod korytarzami powietrznymi, dlatego też cywilne samoloty naddźwiękowe miały zakaz rozwijania pełnej prędkości nad obszarami zamieszkałymi.
X-59 swoją konstrukcją sprawi, że grom będzie rozchodził się na dużej wysokości, a do Ziemi dotrze najwyżej odgłos "delikatnego uderzenia, o ile w ogóle będzie słyszalne" - chwali się NASA. Co więcej, agencja będzie testować samolot nad wybranymi miasteczkami, w których zostaną zainstalowane liczne sensory i mierniki hałasu.
Oczywiście loty będą odbywały się bez pasażerów. X-59 to samolot eksperymentalny, który ma pomóc w wypracowaniu technologii umożliwiających budowę większych, pasażerskich maszyn. Stworzenie pierwszego egzemplarza samolotu kosztowało Amerykanów 247,5 mln dolarów.