Starliner to załogowa kapsuła wyprodukowana przez firmę Boeing, która ma w przyszłości dostarczać astronautów m.in. na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Na razie jest w fazie testów, jednak w niedługim czasie może doczekać się pierwszego załogowego lotu.
Boeing nad Starlinerem pracuje już od kilku lat, jednak prace te znacząco opóźnił nieudany test kapsuły w grudniu 2019 roku. Gwoli przypomnienia, w ramach bezzałogowej misji testowej, Starliner doleciał w przestrzeń kosmiczną, jednak wszedł na niewłaściwą orbitę i nie dotarł do ISS (ostatecznie został bezpiecznie sprowadzony na Ziemię). Późniejszy raport NASA wykazał szereg błędów, które popełnili inżynierowe Boeinga.
Boeing wziął sobie zalecenia NASA do serca i przygotował kapsułę do ponownych testów. Przedsiębiorstwo we współpracy z amerykańską agencją kosmiczną przeprowadziło ostatnio próbę generalną przed kolejnym (wciąż testowym) lotem w kosmos.
W należącym do Boeinga laboratorium Avionics and Software Integration Lab (ASIL) przeprowadzono komputerową symulację lotu Starlinera na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Operacja rozpoczęła się już 26 godzin wcześniej i objęła start, dolot do ISS, dokowanie, a także późniejsze oddokowanie i lądowanie na Ziemi. Sprawdzono szczegółowo działanie każdego elementu, a symulację przeprowadzono w pełni w zgodnie z rzeczywistymi procedurami NASA. Przygotowania do tego wydarzenia trwały od kilku miesięcy.
Bob Dempsey i Edward Van Cise, dyrektorzy programu Starliner prowadzą komputerową symulację lotu kapsuły fot. Boeing
Cały proces - choć przeprowadzony przez Boeinga - nadzorowany był przez NASA. Działaniom systemów w czasie symulacji przyglądali się również osobiście astronauci NASA - Barry Wilmore i Mike Fincke. Wraz z astronautką Nicole Mann, jako pierwsi polecą oni na Międzynarodową Stację Kosmiczną Starlinerem.
Czuję, że w zespole NASA i Boeinga istnieje głęboka pasja do lotów kosmicznych i robienia wszystkiego, co potrzebne, aby misja zakończyła się sukcesem. Cieszę się, że jestem w tym zespole
- stwierdził Mike Fincke.
Jak można było przewidzieć, wprowadzone przez Boeinga poprawki pomogły i cały eksperyment zakończył się pełnym sukcesem. W związku z tym NASA ogłosiła gotowość do ponownego testowego lotu na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Agencja zaplanowała start na 30 lipca 2021 roku.
Zarówno Boeing, jak i NASA chcą, aby Starliner jak najszybciej rozpoczął załogowe loty w kosmos. Gdy tak się stanie, pojazd Boeinga będzie głównym (a właściwie na razie jedynym) konkurentem dla kapsuły Dragon wyprodukowanej przez przedsiębiorstwo SpaceX miliardera Elona Muska.
Ta od pewnego czasu z powiedzeniem wynosi załogę na Międzynarodową Stację Kosmiczną (i z powrotem). 23 kwietnia odbył się trzeci już załogowy lot (ale drugi w ramach regularnej misji), w ramach którego czworo astronautów dostało się do ISS. Po raz pierwszy wykorzystano w nim używany już pierwszy stopień rakiety Falcon 9 oraz kapsułę, która również wcześniej była w kosmosie.