Amerykański dostawca telewizji satelitarnej Dish Network zapłaci niezwykłą karę - ogłosiła w poniedziałek Federalna Komisja Łączności (FCC). To pierwsza w historii grzywna za nieprawidłowości w kosmosie.
FCC uznała, że firma Dish Network nie dopełniła swojego obowiązku i nie przemieściła w odpowiedni sposób wycofywanego z eksploatacji satelity komunikacyjnego EchoStar-7. Wystrzelony w 2002 roku satelita znajdował się na orbicie geostacjonarnej, 36 tys. km nad powierzchnią planety i - zgodnie z planem - w 2022 roku miał zostać przesunięty o 300 km wyżej. Powinien był trafić na tzw. orbitę cmentarną, gdzie nie zagrażałby innym statkom kosmicznym. Dish wyniosło jednak satelitę tylko na ok. 70 km powyżej orbity geostacjonarnej i EchoStar-7 i utknął na tymczasowej tzw. orbicie parkingowej, gdzie skończyło mu się paliwo. Statek stał się tzw. kosmicznym śmieciem i operator nie ma nad nim kontroli.
FCC uważa, że nieużywany satelita firmy stwarza teraz potencjalne zagrożenie dla aktywnych satelitów znajdujących się w pobliżu mocno zatłoczonej orbity geostacjonarnej, a operator EchoStar-7 nie wywiązał się ze swoich obowiązków. - W miarę jak operacje satelitarne stają się coraz bardziej powszechne, a gospodarka kosmiczna przyspiesza, musimy mieć pewność, że operatorzy wywiązują się ze swoich zobowiązań - stwierdził Loyaan Egal, szef biura egzekwowania prawa w FCC, cytowany przez stację BBC.
Federalna Komisja Łączności postanowiła teraz nałożyć na Dish Networks karę w wysokości 150 tys. dolarów. Firma przyznała się do winy i zgodziła ponieść konsekwencje. Grzywna nie jest co prawda zbyt wielka, biorąc pod uwagę skalę działalności przedsiębiorstwa (przychody Dish wyniosły w 2022 roku 16,7 mld dolarów), ale jest przełomową, pierwszą w historii karą za pozostawienie śmiecia kosmicznego na nieprawidłowej orbicie nad Ziemią.
Decyzja FCC stanowi jednak precedens i - jak można się spodziwać - zachęci regulatora do wydania kolejnych kar pieniężnych w razie nieprawidłowości. Jak stwierdził dr Megan Argo z Uniwersytetu Centralnego Lancashire w rozmowie z BBC, fakt, że FCC po raz pierwszy skorzystało ze swoich uprawnień regulacyjnych, powinien też sprawić, że pozostałe firmy zwrócą większą uwagę na taką kwestię. Szczególnie że kosmiczne śmieci w pobliżu często wykorzystywanych orbit stają się w ostatnich latach znacznym problemem.