Najpopularniejsze sieci sklepów decydują się na różne środki ostrożności w celu ochrony pracowników, ale również zahamowania rozprzestrzenienia się koronawirusa. W większości placówek klienci stoją w kolejkach w odległości 1,5 metra, w sklepach pojawiły się płyny do dezynfekcji rąk, a przy kasach zamontowano płyty z pleksi, aby kasjerzy nie mieli bezpośredniego kontaktu z klientami. To jednak nie wszystko. W związku z inną organizacją pracy zmianie uległy godziny otwarcia sklepów.
Jak informowała sieć Biedronka, najpóźniej od 23 marca poszczególne placówki otwarte będą w godz. 8-20. "Biedronka przechodzi też na pracę rotacyjną w sklepach. Co to oznacza? Pracownicy zostaną podzieleni na dwie grupy, które w cyklu tygodniowym będą na zmianę wykonywać pracę w sklepie albo pozostaną w domu. Takie rozwiązanie ma na celu zapewnienia większego bezpieczeństwa pracowników" - czytamy w komunikacie sieci. To również będzie miało wpływ na funkcjonowanie sklepów, gdyż codziennie między godz. 13:30-14:30 sklepy będą zamknięte z powodu przerwy technicznej. W tym czasie załogi danej placówki wymienią się i dokonają rozliczenia bez kontaktu ze sobą. Długość przerwy oraz dokładna godzina zależna jest od indywidualnych decyzji placówek.
Na podobne przerwy techniczne powinni uważać również klienci sklepów Lidl. Odbywają się one również we wczesnych godzinach popołudniowych, choć sieć nie poinformowała o wprowadzeniu pracy rotacyjnej. Po reorganizacji trybu funkcjonowania Lidl otwarty jest w godz. 7-21, a więc godzinę krócej.
Nie wszystkie sieci dyskontów zdecydowały się na podobny ruch. Przed weekendem informowaliśmy o tym, że wciąż nie pojawiły się komunikaty o zmianie godzin otwarciach w takich sieciach jak Tesco, Kaufland i Auchan. Jako że sytuacja z epidemią koronawirusa jest dynamiczna, już wkrótce może ulec to zmianie. Ponadto, przypominamy, że krócej otwarte będą za to sklepy sieci Żabka, w których zakupy można robić w przedziale godz. 7-22.