Turystyka to fundament PKB Cypru – w 2019 roku stanowiła 15% PKB. Eksperci szacują, że w tym roku ten biznes może ponieść straty sięgające 70%. Cypryjski rząd stara się przeciwdziałać zapaści i obiecuje turystom bezpieczeństwo i ewentualny zwrot kosztów wakacji. Na potencjalnych zarażonych czeka szpital ze 100 łóżkami i specjalne hotele przeznaczone do odbycia kwarantanny dla rodzin zarażonych. Cypr potwierdził do tej pory 939 zakażeń i 17 zgonów spowodowanych Covid-19. Od miesiąca dzienna liczba nowych zakażeń nie przekroczyła tam 10 przypadków.
Planowane otwarcie lotnisk ma odbyć się 9 czerwca. Wyspa chce otworzyć się (w pierwszym etapie) na 19 krajów o niskim ryzyku zarażeń, w których znalazła się Polska. Jakie są warunki wjazdu? Każda osoba, która dotrze na wyspę będzie musiała mieć ze sobą zaświadczenie o negatywnym wyniku testu na Covid-19.
Co jeśli jednak zarazimy się wirusem na wyspie? Cypr chce zachęcić turystów i pomóc im przestać się bać zachorowania. Władze przygotowały dość nietypową ofertę. Cypryjski rząd oświadczył, że zapłaci za zakwaterowanie, lekarstwa i jedzenie turystów i ich rodzin, którz zarażą się koronawirusem. Jedynym kosztem, jaki będą musieli ponieść poszkodowani turyści będą koszty transportu na lotnisko i lotu powrotnego do domu.
Wakacje 2020 będą niewątpliwie trudne dla branży turystycznej na całym świecie i dla wszystkich turystów przyzwyczajonych do swobodnego, globalnego przemieszczania się. Na utrudnienia natkniemy się prawdopodobnie wszędzie. Przed wyjazdem należy sprawdzić jakie zasady wjazdu obowiązują w państwie, do którego się udajemy, ale także we wszystkich, które będziemy mijać po drodze – jeśli wybieramy się na urlop samochodem. Sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie. Do przyjazdu oprócz Cypru zachęca także choćby Chorwacja – jej granice otwierają się 1 czerwca i Włochy – od środy 3 czerwca. W tej chwili po wjeździe do Italii obowiązuje dwutygodniowa kwarantanna, ale od 3 czerwca zostaje zniesiona. Koronnym sektorem gospodarki tego kraju jest turystyka, która odpowiada oficjalnie za 13% PKB (realnie z pewnością więcej, lecz część usług działa w tzw. szarej strefie). Obecnie, mimo że wszystkie bary i restauracje mogą już działać, część z nich nie otworzyła się w ogóle, ponieważ bez turystów nie ma zapotrzebowania na tak dużą liczbę otwartych lokali. Włoski rząd stara się zachęcić do przyjazdu cudzoziemców, ale kusi także krajan wizją urlopu na ojczystej ziemi, do którego proponuje 500 euro dopłaty dla każdej rodziny. Niestety, Włochy są na razie wykluczone z rozmów toczących się w krajach unijnych na temat wprowadzenia tzw. korytarzy turystycznych, czyli ułatwień na autostradach, które umożliwią sprawny przepływ podróżujących. Oprócz Włoch z negocjacji jest wykluczona także Hiszpania.
Co poleca Polakom na wakacje rząd? W wywiadzie dla dziennika "Rzeczpospolita” wiceminister rozwoju Andrzej Gut-Mostowy powiedział, że jako kierunki wyjazdów rekomenduje państwa, w których ryzyko zachorowania nie jest tak wysokie jak w Europie Zachodniej czy w Stanach Zjednoczonych. Miał na myśli kraje z Grupy Wyszehradzkiej, czyli: Słowację, Węgry i Czechy. Najbardziej bezpiecznym i sensownym rozwiązaniem ciągle jednak wydają się wakacje w kraju, do czego zachęca również rząd pracujący nad programem bonów o wysokości 1000 zł przeznaczonych dla osób zatrudnionych na umowę o pracę, którzy pobierają wynagrodzenie mniejsze od przeciętnego (czyli niższe niż 5200 zł brutto).
Koszty pobytu wakacyjnego w Polsce raczej nie będą niższe. Od kiedy 4 maja ogłoszono otwarcie szlaków turystycznych w Tatrach do właścicieli pensjonatów i domków zaczęły lawinowo spływać nowe rezerwacje. Jedynie najbardziej luksusowe hotele muszą na razie walczyć o klienta, ale jeśli sytuacja na rynku zacznie się stabilizować i Polacy poczują się bezpieczniej, obłożenie luksusowych obiektów również może wrócić do normy.
Zgodnie z publikacją Instytutu Badań Rynku Turystycznego ceny wylotów rosną. TravelDATA informuje, że :
„przez dwa ostatnie lata ceny poruszały się dość ściśle według trajektorii obrazowanej na wykresie przez cienką linię, ale rozpoczęty w połowie lutego bardzo znaczny spadek cen spowodował, że ich przebieg całkowicie oderwał się od trajektorii z poprzedniego sezonu, co obrazuje znacznych rozmiarów zielone pole. Zasadniczą przyczyną tej zmiany sytuacji w ostatnich 12 tygodniach jest rozwój epidemii koronawirusa”.
Koszty wakacji zatem raczej się nie zmniejszą. Poza wyraźnym spadkiem cen lotów do Grecji i Hiszpanii i niewielkimi spadkami przelotów do Włoch, obserwujemy same podwyżki. O ile do tej pory bilety można było kupić w rekordowo niskich cenach – tak naprawdę nie wiedzieliśmy, czy ich realizacja będzie możliwa, to w momencie kolejnych etapów odmrażania gospodarek na całym świecie i fali optymizmu konsumentów, ceny zaczynają szybko rosnąć. Instytut Badań Rynku Turystycznego przewiduje, że może to oznaczać stałe wzrosty cen w najbliższych tygodniach.