We wtorek 27 października Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 16300 nowych i potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem oraz o 132 kolejnych ofiarach, które w ciągu ostatnich 24 godzin zmarły z powodu zakażenia SARS-CoV-2.
Jak dowiedział się nieoficjalnie polsatnews.pl, taka liczba nowych zakażeń znajdowała się w optymistycznym prognozach rządu. Jeśli w kolejnych dniach (środa 28 października i czwartek 29 października) liczba nowych przypadków nie wzrośnie drastycznie, rząd nie zdecyduje się wprowadzić nowych obostrzeń.
Chodziło m.in. o zamknięcia zakładów fryzjerskich czy salonów kosmetycznych, choć w mediach pojawiły się też doniesienia o planowanym pełnym lockdownie, który zakładał zakaz przemieszczania się z wyłączeniem pójścia do pracy czy w celu realizacji pilnych potrzeb (np. zakupy).
Według doniesień portalu rząd nie planuje także wprowadzić zamknięcia cmentarzy podczas zbliżającej się uroczystości Wszystkich Świętych. Wciąż jednak pojawiać się mają apele o unikanie spotkań rodzinnych i rozłożenie wizyt na cmentarzach na kilka dni.
O tendencji spłaszczania się wzrostu zachorowań mówił na początku tego tygodnia minister zdrowia Adam Niedzielski. - Przed nami bardzo ważny tydzień, dwa; przekonamy się, czy tendencja do dynamicznego wzrostu będzie się utrzymywała - mówił, dodając, że „jest kilka sygnałów, że ten wzrost staje się coraz wolniejszy".
Przewodniczący grupy rządowych doradców epidemiologicznych prof. Horban zaznaczał z kolei, że system opieki zdrowotnej w Polsce jest policzony na kilkanaście tysięcy chorych, do 30 tys. Według niego pełen lockdown również jest na razie nierealnym scenariuszem.
***
Trwa strajk kobiet - tu możesz śledzić wydarzenia. Gazeta.pl daje swoje wsparcie.