Jak uniknąć zapaści podczas spodziewanej IV fali COVID-19, nie dławiąc jednocześnie gospodarki? Zaszczepieni powinni być wyłączeni z wszelkich restrykcji sanitarnych - taką opinię po spotkaniu przekazała Rada Medyczna przy premierze. Ale na stole leży kilka scenariuszy - podaje gazeta.
Szansą na uniknięcie restrykcji byłby negatywny wynik testu lub certyfikat szczepionkowy - mówią nam o "wariancie minimum" osoby z rządu. Jeden z pomysłów dotyczy wizyty u lekarza - niezaszczepionych przed wejściem do gabinetu czekałby obowiązkowy szybki test na COVID-19. Inna koncepcja dotyczy limitów uczestników dużych imprez: przy kolejnej fali zachorowań dopuszczalna liczba byłaby znacznie zmniejszona, ale - podobnie jak dziś - limit dotyczyłby tylko niezaszczepionych
- czytamy.
Jak podaje gazeta, dyskutowane jest też powielenie rozwiązań znanych z Francji, czyli ograniczenie dostępu do rozmaitych usług, zarówno publicznych, jak i komercyjnych, dla osób niezaszczepionych. "Z apelem m.in. o możliwość nieobsłużenia klienta, który nie udowodni, że poddał się szczepieniu, zwrócili się do premiera przedsiębiorcy. Chcieliby być też zwolnieni z konsekwencji prawnych związanych z taką odmową. Rząd patrzy na te postulaty przychylnie" - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".
Z drugiej strony, nawet jeśli rząd nie wprowadzi istotnych obostrzeń dla niezaszczepionych pracowników, to wyręczyć mogą go zatrudniający.
Jak czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej", firmom coraz bardziej doskwierają ograniczenia w pozyskiwaniu informacji o tym, którzy z pracowników przyjęli preparat przeciwko COVID-19.
Taka wiedza umożliwiłaby skuteczniejsze zadbanie o bezpieczeństwo zatrudnionych, klientów oraz kontrahentów. Pracodawca mógłby podjąć odpowiednie działania organizacyjne, np. skierować osoby niezaszczepione do pracy zdalnej, jeśli oczywiście umożliwia to rodzaj wykonywanych obowiązków, lub przenieść je na stanowiska niewymagające bezpośredniego kontaktu ze współpracownikami, klientami itp.
- wskazuje prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, cytowany przez "DGP".
Teraz - jak podaje dziennik - przeszkodą ku temu są przepisy o ochronie danych osobowych. Zgodnie z Kodeksem pracy zatrudniający może pozyskać informacje dotyczące stanu zdrowia pracownika, ale tylko za zgodą pracownika i z jego inicjatywy.
Autor: pad/ amac/ krap/ PAP
***
Koronawirus: wszystkie aktualne informacje i zalecenia na gov.pl