Samsung postanowił wesprzeć Google i w nowej reklamie naśmiewa się z Apple. Cel jest jednak słuszny. Chodzi o to, by użytkownicy smartfonów z Androidem i iOS mogli przesyłać sobie wiadomości, jak przystało w XXI wieku.
Koreański gigant opublikował na swoim kanale na YouTubie krótki film, który jest ewidentną zaczepką w stronę Apple. Wideo pokazuje wymianę SMS-ów pomiędzy dwiema osobami, z których jedna gra Julię (a druga zapewne Romea). "Nie cierpię, że musi to wyglądać w taki sposób, nie możesz po prostu pogadać ze swoimi rodzicami" - pisze Remeo. "Co w ogóle zieloni im zrobili, też jesteśmy bąbelkami" - czytamy w kolejnej wiadomości.
To oczywiście nawiązanie do niebieskich i zielonych bąbelków, jakimi oznaczani są w aplikacji iMessage na iPhone'ach użytkownicy odpowiednio smartfonów Apple i wszystkich pozostałych producentów. Zielony kolor ma przypominać użytkownikowi iPhone'ów, że odbiorca wiadomości korzysta z telefonu z Androidem, który nie może korzystać z dobrodziejstw iMessage, np. efektów lub wiadomości odręcznych.
Użytkownicy smartfonów z Androidem korzystają bowiem z aplikacji Wiadomości i międzyplatformowego protokołu RCS (Rich Communication Services), który można nazwać następcą SMS-ów. Dzięki temu w apce Wiadomości zobaczyć możemy, że odbiorca odczytał wiadomość lub właśnie tworzy odpowiedź. RCS pozwala też na czaty grupowe, czy przesyłanie filmików, gifów, a nawet większych plików oraz szyfruje konwersację. Funkcje te działają niezależnie od tego, z jakich smartfonów korzystają prowadzący rozmowę. Oczywiście z wyłączeniem iPhone'ów, które nie obsługują tej technologii.
Żartobliwy filmik jest więc apelem Samsunga do Apple, aby firma ugięła się i postawiła na obsługę RCS w iMessage. Jest też wsparciem kampanii Google prowadzonej pod hasłem #GetTheMessage, która ma przekonać Apple do postawienia na następcę SMS-ów. "Wysyłanie SMS-ów między iPhone'ami a telefonami z Androidem przypomina korzystanie z technologii z innej epoki, bo (...) Apple nie chce przyjąć nowoczesnego standardu wysyłania SMS-ów. Ale mamy rok 2023 i pisanie SMS-ów nie powinno przypominać używania pagera" - tłumaczy na swojej stronie Google.