"Presja płacowa i rotacja pracowników to czynniki, które utrudniają budowanie długofalowej strategii talentowej. Jednocześnie zmiany technologiczne, w szczególności wkraczanie sztucznej inteligencji na rynek pracy, sprawiają, że tworzenie takiej strategii, obejmującej przede wszystkim rozwój umiejętności pracowników, wydaje się koniecznością" - m.in. takie wnioski przedstawia firma Randstad. Jak aktualnie wygląda rynek pracy w Polsce? Oto wyniki najnowszego badania.
Sztuczna inteligencja, która coraz mocniej wkracza do świata pracy, wywołuje nie tylko zachwyty nad jej możliwościami, ale też spore obawy wśród pracowników, którzy zwyczajnie boją się, że AI pozbawi ich możliwości zarobkowania. Z badania Randstad wynika, że niemal co trzeci pracownik (30 proc.) deklaruje, że spotkał się z rozwiązaniami z zakresu sztucznej inteligencji, robotyzacji i automatyzacji w miejscu pracy Najczęściej twierdzą tak osoby zatrudnione na stanowiskach kadry zarządzającej (49 proc.), specjaliści z wyższym wykształceniem (40 proc.), inżynierzy (52 proc.) oraz pracujący w przemyśle (44 proc.) oraz telekomunikacji i IT (60 proc.). Im większa firma, tym częściej pracownicy mają styczność z tego typu rozwiązaniami - w firmach zatrudniających od 2 do 9 osób 19 proc. deklaruje, że spotkało się z tego typu rozwiązaniami, ale już w firmach powyżej 250 pracowników jest to 40 proc. Według ankietowanych najczęściej występujące rozwiązania z zakresu sztucznej inteligencji i automatyzacji to: aplikacje generujące treści lub grafiki (39 proc.), czatboty i automatyczne systemy obsługi klienta (38 proc.), aplikacje tłumaczące z języków obcych (35 proc.) oraz roboty przemysłowe (34 proc.)
Większość pracowników (55 proc.), która ma styczność w pracy z rozwiązaniami z zakresu sztucznej inteligencji potwierdza, że wspierają one ich w niektórych zadaniach, dzięki czemu stają się one łatwiejsze. Co dziesiąty pracownik potwierdza z kolei, że tego typu rozwiązania zastępują ich w niektórych zadaniach, a 35 proc. uważa, że nie mają one żadnego wpływu na ich pracę. Jeden na pięciu pracowników (21 proc.) w związku z rozwojem sztucznej inteligencji obawia się o swoją pracą, a 49 proc. nie ma takich obaw. Utraty pracy w związku z rozwojem AI najczęściej mają najmłodsi pracownicy - do 29 roku życia (31 proc.), kobiety (25 proc.) oraz sprzedawcy i kasjerzy (31 proc.)
Częściej pracodawcę zmieniały kobiety (23 proc.) oraz osoby do 29 roku życia (30 proc.), a najrzadziej zmiana miała miejsce w przypadku pracowników w wieku 50-64 lat (10 proc.), osób z wykształceniem podstawowym lub zawodowym (12 proc.) oraz mieszkańców wsi, znajdujących się poza obrębem dużych aglomeracji (12 proc.). Niezmiennie najczęściej wskazywanymi powodami zmiany pracy są wyższe wynagrodzenie u nowego pracodawcy (48 proc., wzrost o 1 p.p. w ciągu kwartału) oraz chęć rozwoju zawodowego (42 proc., wzrost o 6 p.p.).
Sama zmiana pracy to jedno, ale równie istotne jest również, ile czasu zajmie nam jej znalezienie. Okazuje się, że średni czas poszukiwania pracy wyniósł 2,7 miesiąca i jest spadek o niemal pół miesiąca w porównaniu z poprzednim kwartałem. Z badania wynika, że o ile osoby ze średnim wykształceniem znajdowały pracę po 2,1 miesiąca, to osoby z wyższym wykształceniem mają już większy problem i średni czas znalezienia zatrudnienia dla tej grupy osób to aż 3,5 miesiąca.