Wybory 2023. Problemy z aplikacją mObywatel. Rządowi informatycy radzą, co zrobić

Wybory 2023. Aplikacja mObywatel, dzięki której możemy m.in. potwierdzić swoją tożsamość, ma problemy. Internauci na platformie X donoszą, że nie można się do niej zalogować. Dlatego do lokalu wyborczego lepiej zabrać też ze sobą plastikowy, tradycyjny dowód osobisty. Komunikat w sprawie wydał też Centralny Ośrodek Informatyki.

Na platformie X pojawiło się wiele wpisów internautów, którzy mają problem z zalogowaniem się do aplikacji mObywatel. Aplikacją można posłużyć się do potwierdzenia własnej tożsamości, pisała o tym Państwowa Komisja Wyborcza. "Wyborca może okazać komisji dowolny dokument ze zdjęciem (np. paszport, prawo jazdy, legitymacja studencka), w tym również dokument, który utracił ważność, pod warunkiem że ustalenie tożsamości na jego podstawie nie budzi wątpliwości. Komisja może potwierdzić tożsamość wyborcy także na podstawie aplikacji mObywatel" - podawała PKW. 

Zobacz wideo Aplikacja Slack - doskonałe narzędzie do pracy nad wspólnymi projektami

mObywatel nie działa? Można okazać dokument offline

Rządowy Centralny Ośrodek Informatyki podaje natomiast na platformie X, że dokument potwierdzający tożsamość można w przypadku niedziałającej aplikacji mObywatel okazać w trybie offline. Jak to zrobić? Oto krótka instrukcja. Przy dużym obciążeniu aplikacji #mObywatel, istnieje możliwość okazania dokumentu offline. Aby otworzyć #mDowód w wersji offline, należy - zamiast ponownej próby logowania - wybrać opcję "Przejdź do aplikacji". 

Wybory 2023. Jest komunikat PKW, podano frekwencję na godzinę 12:00

Jak poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza, frekwencja podczas dzisiejszego głosowania w wyborach parlamentarnych wyniosła 22,59 procent. Wydano 6 milionów 407 tysięcy 615 kart wyborczych. Są to dane na godzinę 12 ze wszystkich obwodów w Polsce. Najwyższa frekwencja to okręgi numer: 14. Nowy Sącz - 25,68 procent, 19. Warszawa - 25,34 procent oraz 24. Białystok - 25,23 procent. W wyborach parlamentarnych w 2019 roku frekwencja na godzinę 12 wyniosła 18 procent, w wyborach prezydenckich w 2020 roku w I turze - 24 procent, a w II turze - blisko 25 procent.

Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że wybory parlamentarne i referendum przebiegają spokojnie. Jak powiedział podczas konferencji prasowej przewodniczący PKW Sylwester Marciniak, okręgowe komisje poinformowały o kilku zdarzeniach. W Legnicy w lokalu jednej z obwodowych komisji wyborczych nie było energii elektrycznej, ale awaria została usunięta. Okręgowa komisja w Słupsku powiadomiła PKW, że w jednej z obwodowych komisji znalazły się błędne spisy wyborców, ale urząd wydrukował już poprawne spisy i dostarczył komisji. Również w tym okręgu w jednej z miejscowości brakowało energii elektrycznej, ale awaria także została już usunięta. Wiceprzewodniczący PKW Wojciech Sych powiedział, że jeśli chodzi o wykroczenia odnotowano m.in. 29 przypadków prowadzenia agitacji w czasie ciszy wyborczej. Nie odnotowano natomiast żadnych przestępstw z Kodeksu wyborczego, ani z ustawy o referendum ogólnokrajowym. Stwierdzono też 13 przypadków usuwania lub uszkadzania ogłoszeń oraz jeden przypadek nieobyczajnego napisu czy rysunku. Jak przekazał Sych, odnotowano także 4 przypadki umieszczania plakatów i haseł wyborczych.

Przedstawiciele PKW zwrócili też uwagę, że zadawanie przez członków komisji wyborczych pytania, czy głosujący chce otrzymać którąś z trzech kart do głosowania jest niezgodne z prawem wyborczym. - Niewłaściwe jest zadawanie pytania przez komisję, czy wyborca chce kartę do referednum, do Sejmu czy do Senatu - powiedział przewodniczący PKW Sylwester Marciniak. Komisja zaapelowała o zgłaszanie takich przypadków, by członkowie komisji mogli zostać pouczeni. Czytaj więcej TUTAJ.

Więcej o: