-
''Wracam zachwycony. Jak z każdej wyprawy po Polsce''. Mateusz Waligóra ukończył trwającą ponad miesiąc podróż przez Tatry
Prawie 450 km marszu w górę i w dół wszystkimi - co do jednego - znakowanymi szlakami turystycznymi w polskich Tatrach. #TatrzańskieOpowieści to jego drugie udane przedsięwzięcie podróżnicze w tym roku. Mateusz Waligóra, który wiosną przeszedł całą Grenlandię, a latem Tatry, nie zamierza jednak zwalniać. W listopadzie rusza na biegun południowy. Można mu pomóc.
-
Porachunki z Kościelcem. Waligóra: Nie wierzę w to, że góry zabijają ludzi. Ludzi zabijają błędy
Najpierw żona, potem goście, przez cały czas piękna pogoda. Wspaniałe widoki z Orlej Perci, trudne wspomnienia z Kościelca, na koniec zaś zaskakujące i olśniewające odkrycie Rusinowej Polany. W tym tygodniu w Tatrach Fortuna zdecydowanie sprzyjała Mateuszowi Waligórze. Może doceniła, że podróżnik potrafi się zachwycić tym, co zwyczajne?
-
Waligóra wędruje przez polskie góry. ''Pogłoski o śmierci Tatr przez zadeptanie są mocno przesadzone''
- Na szlakach na Giewont, Kasprowy, Świnicę czy na dojściach do schronisk ludzi jest sporo, ale kiedy ruszymy gdzieś indziej, wyżej, tłumów już nie ma. A kiedy uda nam się wyjść na szlak wcześnie rano, Tatry są po prostu puste - mówi Mateusz Waligóra, który od trzech tygodni przemierza polskie góry.
-
Czy w Tatrach jest coś za darmo? Waligóra od dwóch tygodni przemierza polskie góry
To nie był łatwy czas dla Mateusza Waligóry. Podróżnik, który od kilkunastu dni wędruje przez Tatry z zamiarem przejścia każdego centymetra znakowanych szlaków w najwyższych polskich górach, najpierw sporo wycierpiał przez wodę z tatrzańskich potoków, potem zwątpił w to, czy w ogóle lubi góry, ale miał też niebywałe szczęście.