We wtorek piątego września Przemysław Wipler, "jedynka" Konfederacji w okręgu toruńskim, był gościem programu "Poranna rozmowa" w radiu RMF FM. Podczas rozmowy polityk odpowiedział na szereg pytań dotyczących działań, jakie reprezentowana przez niego partia planować będzie po wejściu do Sejmu. Dotyczyły one między innymi 13. i 14. emerytury oraz podniesienia wieku emerytalnego.
Przemysław Wipler zapytany o 13. i 14. emeryturę odpowiedział się za jej zlikwidowaniem. Zamiast niej zasugerował wprowadzenie waloryzacji emerytur o inflację. - Powinna być normalna, uczciwa, inflacyjna waloryzacja emerytur - podkreślał w rozmowie polityk Konfederacji. - Tak, zlikwidujemy 13. i 14. emeryturę. Damy uczciwą waloryzację - deklarował jednoznacznie decyzję po naciskach redaktora.
We wcześniejszym fragmencie rozmowy Wipler został zapytany również o wiek emerytalny. - Nie podniesiemy wieku emerytalnego dla żadnej osoby, która w obecnym systemie emerytalnym pracuje - deklarował w odpowiedzi. Gdy prowadzący rozmowę Robert Mazurek zauważył, że inni politycy Konfederacji - Dobromir Sośnierz i lider partii Krzysztof Bosak - zwracali uwagę na konieczność podniesienia wieku emerytalnego, Wipler posłużył się argumentem demograficznym.
- Prawdopodobnie tak jak wszyscy z mojego pokolenia i pokolenia moich dzieci będziemy musieli pracować faktycznie do śmierci - odpowiedział. - To jest stwierdzenie faktu w sytuacji, w której mamy olbrzymią liczbę emerytów, a dzieci rodzi się w Polsce dramatycznie mało. Polityk odpowiedział się jednocześnie za likwidacją ZUS. Podkreślił jednak, że jego zdaniem nie wpłynie to na wypłaty emerytur.
Podczas rozmowy Przemysław Wipler odniósł się również do dwóch innych postulatów Konfederacji - jeden z nich dotyczył pensji minimalnej, drugi referendum dotyczącego wyjścia Polski z Unii Europejskiej. Polityk odpowiedział się za regionalizacją płacy minimalnej. Zwrócił jednak uwagę, że osobiście jest zwolennikiem jej całkowitego zniesienia. - Jestem przeciwny istnieniu takiego mechanizmu, ponieważ to rynek decyduje o tym, ile zarabiamy - podkreślał w rozmowie. - To jest mechanizm, który jest nikomu do szczęścia niepotrzebny. To są podstawy ekonomii - stwierdził.
Wipler zadeklarował także, że Konfederacja nie zorganizuje referendum w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej. - Nie zorganizujemy takiego referendum. Uważamy, że w chwili obecnej byłoby to złe dla Polski. - mówił. - Nie musimy w chwili obecnej robić referendum, żeby wiedzieć, że przytłaczająca liczba Polaków jest przeciwna wyjściu z Unii Europejskiej.
Polityk ponownie podkreślał również, że Konfederacja nie planuje wejść w koalicję z PO ani PiSem. - Chcemy odsunąć od władzy Jarosława Kaczyńskiego, ale nie chcemy, żeby wrócił Donald Tusk - mówił Przemysław Wipler. - Nas bardzo interesuje rządzenie, ale na naszych warunkach. Bardzo nam się podoba sytuacja, w której rząd mniejszościowy będzie zależny od naszych głosów.