"W PRL w każdym mieście małej i średniej wielkości działał jakiś duży zakład przemysłowy: kopalnia, zakład przetwórczy, szwalnia, który był głównym pracodawcą i odgrywał ważną rolę miastotwórczą" - wyjaśnia Gandor. W czasie transformacji wiele z tych ośrodków upadło, a powiązane z nimi miasta nie umiały sobie z tymi zmianami poradzić.
Jakie są skutki rozwoju największych metropolii kosztem mniejszych ośrodków, na czym polega kryzysowa spirala i kto zyskuje na "mózgowej migracji"? Dowiecie się z materiału.
Jak już pisaliśmy w Gazeta.pl, w 1990 roku liczba mieszkańców Polski wynosiła 38,07 mln. W roku 2000 Polaków było już 38,25 mln. W roku 2010 wartość osiągnęła 38,53 mln. Status "38-milionowego narodu" straciliśmy w 2021 roku, kiedy liczba ludności spadła do 37,9 mln. W pierwszym półroczu 2022 roku liczba ludności wynosiła 37,99 mln.