Pod lupę wzięliśmy trzy rodzaje paliw: Verva ze stacji Orlen, V-Power od Shella i Ultimate ze stacji BP. Wszyscy producenci zapewnili nas, że ich paliwa mają wyjątkowy skład polepszający zarówno osiągi, jak i pracę silnika.
- V-Power ma właściwości czyszczące i jednocześnie skutecznie obniża tarcia. Dzięki temu samochód pracuje z większą mocą w trakcie całego okresu eksploatacji. Dzięki współpracy z Ferrari stworzyliśmy paliwa, które pozwalają wykorzystać pełen potencjał silnika - mówi Karolina Jamiołkowska z firmy Edelman obsługującej firmę Shell.
Jak zapewnia , gwarantują one szybszą reakcję silnika, skuteczne usuwanie osadów węglowych i redukują tarcia. - W naszej ofercie są trzy rodzaje paliw: V-Power, V-Power Diesel i V-Power Racing. Ten ostatni zawierający minimum 100 oktanów posiada dodatki polepszające proces spalania i utrzymywania silnika w czystości - dodaje Jamiołkowska.
V-Power Diesel natomiast zawiera olej napędowy wyselekcjonowany z produkcji jednej z krajowych rafinerii, pakiet dodatków oraz pewną ilość syntetycznego oleju napędowego otrzymanego w procesie Gas-to-Liquid (GtL) w jednej z dwóch rafinerii na świecie: w Malezji i Katarze. - Innowacyjna technologia otrzymywania składnika GtL opracowana przez Shell polega na uzyskaniu paliwa syntetycznego z gazu ziemnego. Produktem są niemal wyłącznie parafiny o wysokiej liczbie cetanowej nie zawierające siarki - mówi Jamiołkowska. Przedstawiciele firmy nie zdradzili nam jednak szczegółów, o ile może zmniejszyć się spalanie samochodu czy wydłużyć żywotność silnika. Różne liczby możemy jednak usłyszeć od pracowników stacji benzynowych, którzy namawiają nas na te "ulepszone" i droższe paliwa.
Takie dane po części udało nam się uzyskać od firmy BP, która oferuje paliwo BP Ultimate 98. Jak zapewnia producent, testy zużycia paliwa przeprowadzone w różnych cyklach jazdy potwierdziły, że to paliwo pozwala przejechać nawet do 39 km więcej na jednym baku w porównaniu ze zwykłym paliwem bezołowiowym - średnio o 21 km więcej na jednym baku.
- W przypadku Ultimate Diesel paliwo zapewnia przejechanie dodatkowych 42 km z pełnego zbiornika - mówi Dorota Adamska z BP Polska. Czym charakteryzują się paliwa Ultimate? - Paliwa zostały opracowane przede wszystkim w celu zwiększenia sprawności silnika i zmniejszenia zużycia paliwa. Ultimate pomaga ograniczyć tarcia występujące między pierścieniami tłoka a ścianami cylindra. Do tego paliwo czyści silnik podczas jazdy, dzięki czemu ważne części, takie jak zawory i wtryskiwacze, nie zostają zatkane przez osady - dodaje Adamska.
Producent poinformował nas, że Ultimate Diesel daje pięciokrotnie większą moc czyszczącą niż zwykły olej napędowy i odzyskuje 99 proc. utraconej mocy spowodowanej osadami w nowych silnikach. Do tego paliwo obniża osady sadzy o 80 proc. oraz chroni przed korozją. Ultimate 98 usuwa natomiast 98 proc. osadów w silniku.
Orlen zapewnia, że podobne właściwości mają paliwa premium sprzedawane na jego stacjach.
- Verva 98 w swojej formule charakteryzują się lepszymi parametrami użytkowymi. Poprzez dozowanie zwiększonej - dobranej laboratoryjnie w ramach testów w niezależnym laboratorium ocenianych na silniku Mercedesa MB102 - ilości dodatków uszlachetniających posiada polepszone właściwości myjące zawory dolotowe silnika oraz poprawione właściwości antykorozyjne. Dzięki temu uzyskujemy optymalną pracę silnika, dając szansę na wykorzystanie w pełni jego mocy. Poprawia to kulturę pracy silnika, dynamikę oraz zabezpiecza wspomniane elementy - mówi przedstawiciel biura prasowego Orlen.
W zapewnienia producentów oczywiście nie wszyscy wierzymy. Zapytaliśmy więc o zdanie ekspertów. I co wyszło? Opłaca się płacić więcej za superpaliwo?
- Dla normalnego użytkownika nie będzie żadnych odczuwalnych różnic między zwykłymi markowymi paliwami a premium. Z praktyki mogę powiedzieć, że paliwo Shell V-Power 100 rzeczywiście jest lepsze od przeciętnego, ale by to wykorzystać w naszym samochodzie rajdowym, komputer musi być specjalnie przestrojony pod dokładnie to paliwo. Samochód rajdowy wykorzystuje absolutne 100 proc. potencjału paliwa, bo liczy się każda setna część sekundy, ale użytkownik miejski, nawet gdy ściga się spod świateł, to nie wykorzystuje pełnego potencjału i procentowe wahania nie są dla niego wyczuwalne - mówi Paweł Hankiewicz, kierowca rajdowy.
Według niego, jeśli chodzi o "czystość" i jego wpływ na żywotność silnika, to bardzo ciężko ocenić to w życiu codziennym. Do tego - jak podkreśla - potrzeba tysięcy kilometrów testów i analizy elementów silnika.
- W laboratorium pewnie można uzyskać miarodajne wyniki, ale laboratorium to nie codzienność na naszych ulicach. Na pewno lepiej jest za każdym razem lać zwykłe paliwo, ale sprawdzonego pochodzenia, niż zawsze najdroższe, po czym raz przypadkiem nalać tzw. chrzczone, które natychmiast zniszczy nasz silnik - dodaje Hankiewicz.
Zdaniem kierowcy rajdowego nazwy paliw to najczęściej marketing, ale jeśli przez to lepiej będzie się czuła nasza psychika, to i samochód będzie się czuł lepiej
Podobnie wypowiada się jeden z właścicieli warsztatu samochodowego w Warszawie. - Sam nie tankuję paliw premium, ponieważ uważam, że nie wpływają znacząco na pracę naszego silnika - zaznacza mechanik. Według niego zwykłe paliwa dostępne na stacjach spełniają wszystkie normy europejskie, jak również te wymagane przez producentów, dlatego w pełni wystarczają do codziennego użytkowania samochodu.