Deutsche Bank wciąż zarabia. W ostatnim kwartale wypracował zysk na poziomie 278 mln euro wobec rekordowej straty 6 mld euro rok temu. To już trzeci rentowny kwartał DB z rzędu.
To również wielkie zaskoczenie dla analityków, którzy spodziewali się, że największy niemiecki kredytodawca zakończy kwartał ze stratą na poziomie 394 mln euro.
Przychody zbliżyły się do 7,5 mld euro wobec 7,33 mld euro rok wcześniej. Był to rezultat lepszy od oczekiwanych przez rynek 7,1 mld euro.
Inwestorzy zareagowali na te rezultaty z umiarkowanym optymizmem. Rano akcje Deutsche Banku na giełdzie we Frankfurcie lekko drożały, osiągając cenę 13,71 euro. To wciąż o prawie 40 proc. mniej niż na początku roku, ale zarazem o 38 proc. powyżej wrześniowego minimum, gdy notowania DB spadły do zaledwie 9,90 euro.
Notowania DB na giełdzie we Frankfurcie fot. Investing.com
Będą zwolnienia
„Kontynuujemy nasze działania zmierzające do restrukturyzacji banku” – skomentował nadzwyczaj dobre wyniki CEO DB, John Cryan.
Jednocześnie Cryan zapowiedział, że w najbliższym czasie „przyśpieszy wysiłki” zmierzające do poprawienia finansowej stabilności banku. „Chcemy być bardziej ambitni w kwestii redukcji zatrudnienia” – napisał CEO DB w liście do akcjonariuszy.
W ramach zapowiedzianej w październiku 2015 roku restrukturyzacji, Cryan planuje wyeliminować około 9 tys. miejsc pracy w najmniej rentownych strukturach banku.
To nie był łatwy kwartał dla Deutsche Banku i Johna Cryana. W ostatnich miesiącach DB musiał zmagać się nie tylko ze spadającymi na łeb i szyje akcjami, uciekającymi funduszami, ale również amerykańskim Departamentem sprawiedliwości, który domaga się od DB 14 mld dolarów za „zaangażowanie” tej instytucji w kryzys z 2008 roku.
DB broni się, że na tak wysoką karę nie zasłużył i że faktyczna wysokość ugody będzie zdecydowanie niższa – zbliżona do grzywien, jakie zapłaciły banki amerykańskie.
„Bank ciężko pracuje, aby rozwiązać tę kwestię tak szybko, jak to tylko możliwe” – napisał wczoraj do akcjonariuszy John Cryan, prezes Deutsche Banku.
Oliwy do ognia dolała kanclerz Angela Merkel, która we wrześniu stwierdziła, że rząd Deutsche Bankowi nie pomoże, a bank musi poradzić sobie ze swoimi kłopotami sam.