Świetna passa Polski. Kolejna podwyżka prognozy wzrostu PKB. Morawiecki rozochocony

Analitycy Nordea Bank podwyższyli prognozę wzrostu PKB Polski w 2017 r. do 3,5 proc.. W grudniu szacowali, że gospodarka urośnie o 3,1 proc. To kolejna instytucja, po JP Morgan, Narodowym Banku Polskim, mBanku czy agencji ratingowej Moody's, która ostatnio na plus zrewidowała swoje szacunki. Także wicepremier Mateusz Morawiecki nie wyklucza, że PKB urośnie o więcej niż szacowane w budżecie 3,6 proc.

Analitycy Nordea Banku dodali jednak łyżkę dziegciu do beczki miodu, bo poza podwyższeniem prognozy wzrostu PKB Polski na 2017 r. z 3,1 proc. do 3,5 proc., obcięli swoje szacunki dynamiki PKB na 2018 r. - do 3,4 proc. z 3,9 proc.

Podwyżką szacunku wzrostu PKB w 2017 r. Nordea Bank wpisuje się w szerszy trend. Choć w lutym swoją prognozę na 2017 r., z 3,4 proc. do 3,2 proc. ścięła Komisja Europejska, to potem przyszła dobra passa.

Jeszcze w tym samy miesiącu prognozę dynamiki polskiego PKB w 2017 r. z 3 proc. do 3,4 proc. podwyższyli ekonomiści banku JP Morgan. W połowie marca, w nowej projekcji, swoje szacunki podniósł Narodowy Bank Polski - do 3,7 proc. z 3,6 proc. względem projekcji listopadowej. NBP spodziewa się, że gospodarkę napędzać będą inwestycje, które mają ruszyć między innymi dzięki środkom unijnym.

Z kolei w zeszłym tygodniu prognozę dynamiki PKB Polski w 2017 r. aż do 4 proc. podnieśli analitycy mBanku. Oczekują oni, że istotnie wzrosną inwestycje, przyspieszy konsumpcja, a na rynku pracy będzie utrzymywała się dobra sytuacja.

W poniedziałek szacunek PKB Polski na 2017 r., z 2,9 proc. do 3,2 proc., podniosła też agencja ratingowa Moody's. Analitycy Moody’s swoją prognozę oparli zarówno na  oczekiwaniach co do odbicia w inwestycjach, jak i m.in. co do dalszej poprawy na rynku pracy oraz wyższego popytu zewnętrznego. Zwrócili też uwagę na rosnącą konsumpcję prywatną, również wzmacniającą wzrost gospodarczy.

Morawiecki dostał wiatru w żagle

W związku z tak dobrą passą, mocno rozochocił się także Mateusz Morawiecki. Jeszcze na początku roku mówił, że PKB w 2017 r. urośnie o „więcej niż 3 proc.”. W połowie lutego zapowiadał już, że „wzrost PKB może przekroczyć 3,5 proc.”. We wtorek podczas Kongresu Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej powiedział dziennikarzom, że nie wyklucza wzrostu PKB wyższego niż zapisane w budżecie 3,6 proc.

- Byliśmy w trendzie spadkowym inwestycji, dzisiaj jesteśmy już po odbiciu się od tego trendu spadkowego i w kolejnych kwartałach tego roku zanotujemy większe przyrosty inwestycji - mówił Morawiecki.

Złoty ma drożeć, ale tylko chwilę

Analitycy Nordea Banku w swojej prognozie pokusili się także o m.in. o prognozę kursu złotego w długiej perspektywie – aż do końca 2018 r. Z ich wyliczeń wynika, że złoty w najbliższych miesiącach będzie się osłabiał wobec euro i dolara amerykańskiego, ale później odrobi stratą z dużą nawiązką. 

W ciągu najbliższych trzech miesięcy kurs EUR/PLN ma wzrosnąć do 4,40 zł (dziś wynosi ok. 4,23 zł), ale na koniec 2017 r. ma spaść do 4,20 zł, a do końca 2018 r. do 4,10 zł.

Z kolei dolar w perspektywie kwartału ma podrożeć do 4,19 zł (dziś ok. 3,91 zł), ale potem do końca 2017 r. potanieć do 3,82 zł, by na koniec 2018 r. spaść do 3,57 zł.

Więcej o: