- Tak zwana konfiskata rozszerzona to duży sukces – chwalił przepisy o konfiskacie rozszerzonej minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej. Na Twitterze pokazał także zdjęcia przykładowo zajętych ruchomości – na przykład wartego 3 mln złotych Mercedesa.
Zdaniem ministra, dzięki działaniom prokuratury od 2016 roku przestępcom uniemożliwiono korzystanie z majątku wartego miliard złotych. Wszystko dzięki przepisom o konfiskacie rozszerzonej.
Przepisy o konfiskacie rozszerzonej weszły w życie pod koniec kwietnia 2017 roku w asyście wątpliwości wielu prawników wskazujących, że w przepisach brak jest choćby domniemania niewinności, podstawowej zasady prawnej cywilizowanego świata. Niezależnie jednak od wątpliwości, skuteczność prokuratury w zakresie zabezpieczania majątków pochodzących (rzeczywiście lub domniemanie) z przestępstwa znacząco się podniosła.
W pierwszej połowie 2017 roku prokuratura zajęła mienie o wartości 500 mln złotych. W latach wcześniejszych wartość dokonywanych zabezpieczeń majątkowych nie przekraczała 200 mln złotych. W 2012 roku w pierwszym półroczu zabezpieczono, wskutek działań prokuratury, majątek o wartości ok 100 mln złotych. Różnica jest więc wyraźnie widoczna.
Przepisy o konfiskacie rozszerzonej wprowadzają domniemanie przestępczego pochodzenia majątku będącego własnością podejrzanego w przestępstwach o wartości co najmniej 200 tysięcy złotych lub zagrożonego karą co najmniej 5 lat więzienia. Prokuratorzy nie muszą wykazywać, że majątek należy do podejrzanego, to on lub formalny właściciel ma udowodnić, że wszedł w jego posiadanie legalnie.