Astaldi schodzi z dwóch placów budowy w Polsce. Ucieka przed problemami

Robert Kędzierski
Astaldi, włoski gigant budowlany zaangażowany w Polsce w kilka projektów drogowych i kolejowych, zwrócił się do sądu o pomoc. Spółka potwierdziła, że dwie polskie inwestycje ucierpią.

Astaldi, jedna z największych firm budowlanych działających w Polsce, ma kłopoty. Włoski gigant zwrócił się właśnie do sądu w Rzymie o restrukturyzację. Jako główną przyczynę podał problemy w Turcji. Astaldi ma kłopot ze sprzedażą swoich udziałów w konsorcjum, które zbudowało Trzeci Most Bosforski. Spółka chciałaby z tego tytułu uzyskać, ok. 1,25 mld euro, by odzyskać płynność finansową. 

Ranking w dół

Włosi w wydanym oświadczeniu poinformowali, że nie są obecnie w stanie zrealizować wszystkich planów przewidzianych na lata 2018-2022. Zapowiadają też opóźnienia w płatnościach. W reakcji na te doniesienia agencja Fitch obniżyła rating spółki do poziomu CCC do C. Znajdują się w nim firmy, które mają mają nikłą szansę na poprawę swojej sytuacji. 

Spółka opuszcza plac budowy i wskazuje na rząd

Astaldi oficjalnie poinformował o zerwaniu umów na przebudowę dwóch polskich linii kolejowych - nr 7 (Lublin-Dęblin) oraz E59 (od granicy województwa dolnośląskiego do podpoznańskiego Czempinia).

Po wielu miesiącach zapewnień ze strony zamawiających i rządu o zrozumieniu trudnej sytuacji na rynku budowlanym w Polsce, stworzeniu specjalnego zespołu roboczego, nie pojawiły się żadne narzędzia mogące uzdrowić sytuację na rynku

- czytamy w oświadczeniu cytowanym przez Rynek Kolejowy.  

Podwykonawcy grożą blokadą dróg

Jak informuje "Dziennik Wschodni" część podwykonawców włoskiej firmy twierdzi, że nie otrzymała pieniędzy. Przedsiębiorcy grożą nawet blokadą dróg krajowych nr 17 i 19. Problemy z płatnościami mogą oznaczać opóźnienie w oddaniu kolejowych inwestycji, które w tej chwili i tak przekracza pół roku. 

Co jeszcze buduje Astaldi? 

Firma jest zaangażowana w kilka innych projektów - zakopiankę (na odcinku S7 Naprawa-Skomielna Biała), S2 (obwodnica Warszawy). Jest też w konsorcjum budującym II linii warszawskiego metra. 

Bartosz Sawicki, rzecznik prasowy tureckiego przedsiębiorstwa budowlanego, cytowany przez portal inzynieria.com zapewnia, że nie inwestycja nie jest zagrożona. 

Sytuacja naszego partnera jest nam znana. Jesteśmy na bieżąco w kontakcie. Umowa konsorcjum zawarta pomiędzy Gülermak i Astaldi na realizację kolejnych odcinków rozbudowy II linii metra w Warszawie jest ważna. Wszystkie kontrakty będą realizowane bez zakłóceń.

- stwierdził.

Włosi mieli też budować tunel łączący wyspy Wolin i Uznam. Pomimo wygranego kontraktu ostatecznie jednak wycofali się z inwestycji. 

Możliwa lawina problemów

Opóźnienie modernizacji szlaków kolejowych niesie ze sobą dodatkowe konsekwencje. Z inwestycjami kolejowymi skorelowane są bowiem inne. Tak jest chociażby w przypadku Leszna.

Czytaj też: W 24 minuty do Lublina! Sprawdzamy, po co LOT-owi nowe połączenie krajowe

Branży budowlanej grożą masowe bankructwa

Pogorszenie się sytuacji włoskiej firmy może być jednym z pierwszych sygnałów o zbliżających się problemach całej branży. 

Patrząc na to, co dzieje się w branży budowlanej, można się obawiać powtórki załamania sprzed kilku lat, być może w jeszcze cięższym wariancie - stwierdził już podczas sierpniowej rozmowy z naszą redakcją Jan Styliński, prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.

***

Budimex: Pracowników z Ukrainy wystarczy, jeżeli wszyscy do nas przyjadą. W branży budowlanej brakuje 100 tys. osób

Więcej o: