Jak podaje Ministerstwo Finansów, dochody w okresie styczeń-wrzesień 2018 wyniosły 272,9 mld zł, czyli 76,7 proc. zapisanego w ustawie planu na ten rok. Wydatki sięgnęły 269,7 mld zł - to 67,9 proc. planu. W związku z tym, po dziewięciu miesiącach roku mamy w budżecie 3,2 mld zł nadwyżki.
Przypomnijmy, że według ustawy budżetowej, na koniec tego roku powinniśmy mieć deficyt w wysokości 41,49 mld zł. Ale przedstawiciele resortu finansów zapowiedzieli już, że prawdopodobnie będzie on o 40-50 niższy od planu. Ale i tak od ponad 3 mld nadwyżki do 20 mld deficytu sporo nas dzieli, więc na koniec roku możemy zobaczyć wielką akcję wydawania pieniędzy.
Po ośmiu miesiącach nadwyżka wynosiła 1,05 mld zł. W samym wrześniu więc było to ponad 2,1 mld zł. Jak wyliczają ekonomiści mBanku, było jeden z dwóch najlepszych wyników września w historii.
Zobacz też: Rząd szykuje zmiany w podatkach. Będzie prosta danina od dochodów z pracy. I nie tylko
Rosną dochody, w tym dochody podatkowe, które w okresie styczeń - wrzesień były wyższe o 7,3 proc., czyli o około 17,2 mld zł, w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. W szczegółach:
- dochody z podatku VAT były wyższe o 4,7 proc. r/r (tj. ok. 5,5 mld zł),
- dochody z podatku akcyzowego i podatku od gier były wyższe o 5,1 proc. r/r (tj. ok. 2,6 mld zł),
- dochody z podatku PIT były wyższe o 13,9 proc. r/r (tj. ok. 5,2 mld zł),
* dochody z podatku CIT były wyższe o 16,6 proc. r/r (tj. ok. 3,7 mld zł),
* dochody z tytułu podatku od niektórych instytucji finansowych były wyższe o 3,9 proc. r/r
"Wysokie dochody z podatku PIT i CIT wynikają z dobrej sytuacji na rynku pracy oraz wysokich wpłat podatku od osób prowadzących działalność gospodarczą w związku z dobrą koniunkturą gospodarczą. Ponadto wysokie dochody z podatku CIT związane są również z działaniami podejmowanymi w celu uszczelnienia systemu podatków dochodowych" - wyjaśnia ministerstwo w komunikacie.
Czytaj też: Polska spadła w rankingu Doing Business o sześć pozycji. Powód? Podatki
Jeśli chodzi o wydatki budżetu państwa, to po wrześniu wyniosły one 67,9 proc. planu na ten rok i były o 11,2 mld zł wyższe niż w tym samym okresie 2017 r. Ministerstwo dodaje, że w stosunku do planu są one na podobnym poziomie.
"Gdyby nie pamiętne przesunięcia kosztów obsługi długu na lipiec, byłby to rok z najniższymi wydatkami relatywnie do planu" - piszą z kolei ekonomiści wspomnianego już mBanku.