Główne indeksy amerykańskiej giełdy rosły o ponad 1 proc. Dow Jones i S&P zakończyły sesję 1,06 proc. na plusie, a technologiczny Nasdaq zyskał jeszcze więcej i zamknął się 1,75 proc. powyżej poziomu ze środy. Azjatyckie giełdy odpowiedziały także wzrostami, japoński indeks Nikkei rósł o ponad 2,5 proc., a Hang Seng nawet o 4 proc. Europa także zaczęła dzień bardzo pozytywnie, w Warszawie WIG20 po 9:00 rósł o ponad 1,6 proc.
Do wzrostów przyczyniły się dobre wyniki kwartalne spółek, ale świetne humory inwestorzy zawdzięczają przede wszystkim amerykańskiemu prezydentowi. Donald Trump napisał na Twitterze, że miał " bardzo dobrą rozmowę z prezydentem Chin Xi Jinpingiem".
"Rozmawialiśmy o wielu tematach, ze szczególnym naciskiem na handel. Te dyskusje rozwijają się bardzo ładnie" - napisał Trump i dodał, że zaplanowano już spotkania na szczycie G20 w Argentynie. Telefoniczna rozmowa obu przywódców jest pierwszą, o jakiej publicznie poinformowano od sześciu miesięcy.
Wygląda na to, że to całkiem poważny sygnał, że spór między dwiema największymi gospodarkami świata, który zagraża globalnej gospodarce, uda się jakoś złagodzić. Jak podaje serwis Bloomberg, powołując się na cztery swoje źródła, Donald Trump chce osiągnąć porozumienie w sprawie handlu z Xi Jinpingiem na wspomnianym już spotkaniu przywódców państw G20, które odbędzie się pod koniec listopada w Buenos Aires. Miał już nawet poprosić urzędników i rozpoczęcie prac nad potencjalnymi warunkami tej umowy.
Chiny i USA od miesięcy walczą ze sobą na cła nakładane na swoje towary. Tę wojnę handlową zaczął Donald Trump, który zarzucał Chińczykom, że poprzez mocny eksport do USA zwiększają nierównowagę w handlu zagranicznym, nabijając deficyt handlowy Stanów Zjednoczonych.