"No-deal Brexit", czyli opuszczenie UE bez odpowiednich regulacji prawnych, to wciąż scenariusz, którego zarówno Bruksela, jak i Londyn wolałyby uniknąć. Miesiące bardzo trudnych negocjacji pokazują jednak, że nie jest to scenariusz wykluczony.
Szczególnie w sytuacji, gdy - na kilka dni przed głosowaniem nad umową ws. Brexitu - premier Theresa May nie może całkowicie polegać nawet na członkach własnej partii. Niektórzy z nich wprost stwierdzili, że we wtorek zagłosują przeciwko propozycji May.
Dlatego brytyjski rząd postanowił przygotować się również na "katastrofę". W czwartek ministerstwo ds. wyjścia z UE opublikowało dokument, który reguluje prawa 3,3 mln obywateli UE mieszkających w Wielkiej Brytanii, na wypadek "no-deal Brexit".
Aby rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące ich przyszłości, rząd Wielkiej Brytanii pragnie zapewnić obywateli UE oraz członków ich rodzin mieszkających w Wielkiej Brytanii, że mogą pozostać w Wielkiej Brytanii w wypadku mało prawdopodobnego scenariusza bez umowy
- czytamy w 11-stronicowym dokumencie.
Brytyjski rząd zapewnia, że nawet w przypadku braku umowy bądź zerwania negocjacji, zamierza przestrzegać wynegocjowanych wcześniej ustaleń dot. praw obywatelskich. Oznacza to, że osoby, które będą legalnie przebywać na terytorium Wlk. Brytanii przed datą opuszczenia UE, tj. 29 marca 2019 roku, będą mogły nadal mieszkać w tym kraju, zachowując prawo do pracy, edukacji oraz dostępu do świadczeń publicznych.
W opublikowanym dokumencie brytyjski rząd przyznaje jednak, że opuszczenie UE przez Wlk. Brytanię bez umowy, będzie wiązać się dla obywateli UE ze zmianami:
1) Brak dwuletniego okresu przejściowego. W przypadku "no-deal Brexit" datą graniczną dla zachowania prawa do pobytu na terytorium Wielkiej Brytanii będzie 29 marca 2019 r., a nie jak zakłada wypracowana umowa 31 grudnia 2020 roku.
2) Krótszy okres na złożenie wniosku. Obywatele UE, którzy pragną uzyskać status osoby osiedlonej (settled status), musiałyby złożyć wniosek w systemie migracyjnym do 31 grudnia 2020 r. W wynegocjowanej umowie termin ten mija 30 czerwca 2021 r.
3) Prawo do łączenia rodzin. Prawo dające możliwość wjazdu najbliższych członków rodziny (np. dzieci, rodziców i partnerów), którzy w momencie wyjścia z UE mieszkali poza granicami Wielkiej Brytanii, obowiązywałoby do 29 marca 2022 roku.
4) Brak wsparcia ze strony Trybunały Sprawiedliwości UE. Obywatele UE mogliby zakwestionować odmowę przyznania statusu imigracyjnego na takich zasadach, jak obywatele spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Nie przewidziano tu żadnej roli dla Trybunału Sprawiedliwości UE, gdyż po brexicie nie miałby on jurysdykcji na terytorium Wielkiej Brytanii.
5) Deportacja. W przypadku przestępstw popełnionych przed 29 marca 2019 r. na terytorium Wielkiej Brytanii obowiązywałyby unijne przepisy w tym zakresie. Po tym terminie zastosowanie miałyby jednak jedynie brytyjskie przepisy.
Bez względu na to, czy dojdzie do "no-deal" brexit, czy też Wielka Brytania opuści Unię Europejską w bardziej dżentelmeński sposób, obywatele UE mieszkający w tym kraju będą musieli ubiegać się o status osoby osiedlonej (ang. settled status).
W tym celu niezbędne będzie wypełnienie trzyetapowego wniosku, w którym potwierdzi się swoją tożsamość, pobyt w Wielkiej Brytanii oraz niekaralność. Do złożenia wniosku niezbędny będzie paszport biometryczny oraz dostęp do aplikacji mobilnej.
W przypadku braku paszportu biometrycznego możliwe będzie wypełnienie wniosku na podstawie dowodu osobistego, ale wtedy cała procedura będzie trwać znacznie dłużej.
"System składania wniosków będzie nadal usprawniany, a jednocześnie przyjazny dla użytkownika" - podkreśla brytyjski rząd. Jednocześnie w dokumencie znajduje się zapewnienie, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych będzie szukać powodów do przyznania obywatelowi UE statusu osoby osiedlonej, a nie powodów do odmowy.