Zmiany w Otwartych Funduszach Emerytalnych (OFE) zakładają, że prawie 16 milionów członków OFE będzie musiało zdecydować czy zgromadzone przez nich pieniądze trafią na konta ZUS czy na Indywidualne Konta Emerytalne. - Zależy nam na tym, by ta ustawa zaczęła działać od 1 listopada tego roku - podkreślił minister Jerzy Kwieciński. W jego opinii, zmiany wpłyną pozytywnie na budowanie oszczędności w naszym kraju.
Środki z otwartych funduszy emerytalnych będą mogły trafić na prywatne Indywidualne Konto Emerytalne, ale wówczas zostanie pobrana opłata 15 proc. W zamian późniejsza wypłata tych środków ma już nie być opodatkowana. Premier Morawiecki tłumaczył, że chodzi o "sprawiedliwość", bo emerytury z ZUS są opodatkowane. - Chcemy, żeby te pieniądze zostały raz na zawsze zwolnione z podatku. Chcemy, żeby w momencie przejścia na emeryturę te pieniądze nie były już obłożone podatkiem dochodowym ani podatkiem od zysków kapitałowych - tłumaczył Mateusz Morawiecki, w momencie ogłaszania tego projektu.
W uzasadnieniu projektu ustawy kończącej żywot OFE w obecnym kształcie ministerstwo pisze m.in. o nieprzejrzystości systemu emerytalnego z OFE, ograniczonych zasadach dziedziczenia środków z tych rachunków oraz o tym, że OFE "nie zapewniają dywersyfikacji ryzyka oraz nie zwiększają bezpieczeństwa socjalnego ubezpieczonych".
Resort szacuje, że 80 proc. aktywów z OFE zostanie przeniesione do IKE. Od tych środków ma zostać pobrana 15-procentowa opłata przekształceniowa. Jeżeli tak się stanie, do budżetu państwa może trafić ok. 19,5 mld zł.
"Zmiana w OFE to czysty skok PiS na kasę! Środki przekazywane na IKE są opodatkowywane na wejsciu! To jednorazowy dochód około 30 mld zł w budzecie panstwa. Jeśli juz to należy przekazać srodki na IKZE, które opodatkowywane są na wyjściu , czyli przy wypłacie! To ogromna różnica! - komentował w kwietniu na Twitterze były wiceminister finansów w rządzie PO-PSL Janusz Cichoń.
Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju, które przygotowało projekt ustawy o przekształceniu OFE, poinformowało, że w wyniku konsultacji do dokumentu wprowadzono kilka istotnych zmian. Wpisano do niego wprost, że pieniądze zgromadzone na Indywidualnych Kontach Emerytalnych będą stanowić prywatną własność oszczędzającego i nie będą mogły stanowić przedmiotu transferu do budżetu państwa.
Pojawiła się też korekta zapisu dotycząca sposobu wyliczania minimalnej emerytury.
Z danych resortu wynika, że w OFE zgromadzono prawie 162 miliardy złotych, średnie saldo na rachunku członka OFE, to mniej więcej 10 tysięcy złotych