Janusz Wojciechowski został oficjalnie w zeszłym tygodniu polskim kandydatem na stanowisko komisarza UE ds. rolnictwa w nowej Komisji Europejskiej. Premier Mateusz Morawiecki już zdążył zapowiedzieć, że Polska zdobyła jedną z najważniejszych tek w Unii i będzie mogła "skuteczniej walczyć o równość dopłat dla rolników polskich, żeby nie byli poszkodowani w porównaniu do francuskich, włoskich czy hiszpańskich".
Niestety, teraz okazuje się, że możliwości Wojciechowskiego w nowej Komisji będą nieco mniejsze niż można było oczekiwać. Kompetencje w sprawach pomocy publicznej w sektorze rolnym otrzymała bowiem komisarz do spraw konkurencji Dunka Margrethe Vestager.
W obecnej KE dała się ona poznać z bezkompromisowej walki z monopolistami i nieustępliwej postawy w sprawach pomocy państwa. Teraz jej pozycja została jeszcze bardziej wzmocniona - nie tylko kosztem przyszłego komisarza do spraw rolnictwa, którym ma zostać Wojciechowski, ale także Litwina Virginijusa Sinkeviciusa, który będzie komisarzem do spraw rybołówstwa.
Otwarte pozostaje pytanie, czy ta decyzja zmieni w przyszłości politykę rolną, która zezwala na bardziej elastyczne zasady udzielania pomocy państwa w sytuacjach kryzysowych. Jak przypomina RMF FM, dziś kraje nie muszą zgłaszać Komisji Europejskiej wsparcia rolników do kwoty 25 tys. euro. Ten limit został podniesiony w lutym br. z 15 tys. euro, właśnie ze względu na większą skuteczność i elastyczność reakcji konkretnych państw.