Największa w historii kara UOKiK. 172 mln za Nord Stream 2. "Brak szacunku dla naszego Państwa"

Urząd Ochrony Konsumentów i Konkurencji poinformował w piątek o nałożeniu kary w wysokości aż 172 mln zł na spółkę Engie Energy. To największa kara w historii UOKiK.
Zobacz wideo

Prezes UOKiK Marek Niechciał poinformował o nałożeniu na spółkę Engie Energy kary w wysokości 172 mln zł. To największa kara w historii UOKiK. Powodem wskazanym przez urząd jest "uporczywe i bezpodstawne odmawianie przekazania żądanych dokumentów".

Brak woli współpracy ze strony jednego z podmiotów budujących Nord Stream 2 - spółkę Engie Energie - można również uznać za brak szacunku dla naszego Państwa. To jeden z powodów tak wysokiej kary

- mówił prezes UOKiK Marek Niechciał podczas konferencji.

"Prosiliśmy spółkę o dokumenty i dane dotyczące umów zawartych z Gazpromem. Interesują nas informacje o paliwach gazowych, w szczególności umów przesyłu, dystrybucji, sprzedaży, dostaw czy magazynowania. Dane te są niezbędne w prowadzonym postępowaniu antymonopolowym, w którym sprawdzamy czy Engie Energy oraz 5 innych podmiotów utworzyły wspólnego przedsiębiorcę bez naszej zgody" - wyjaśnia Marek Niechciał prezes UOKiK.

Prowadzimy bardzo ważne postępowanie antymonopolowe w sprawie Nord Stream 2, którego skutki mogą mieć charakter międzynarodowy. Ustalając wysokość kary na Engie Energy braliśmy pod uwagę znaczenie tych informacji dla prowadzonego postępowania, a także umyślność działania tej spółki. Dzisiejsza decyzja z karą, to tylko jeden z etapów tego projektu

- stwierdził szef UOKiK.

Kara jest efektem postępowania, które w kwietniu 2018 roku UOKiK wszczął przeciwko Gazpromowi i pięciu innym firmom i wiąże się ze sprawą gazociągu Nord Stream 2. Prezes urzędu uznał, że planowana koncentracja między Gazpromem oraz pięcioma spółkami międzynarodowymi mogłaby doprowadzić do ograniczenia konkurencji i przedstawił zastrzeżenia. Uczestnicy konsorcjum wycofali wniosek. W praktyce oznaczało to zakaz połączenia.

Od kwietnia 2018 prezes UOKiK postawił zarzuty sześciu spółkom, które podejrzane są o sfinalizowanie transakcji mimo braku zgody polskiego urzędu antymonopolowego.

Biuro prasowe UOKiK w rozmowie z redakcją Next Gazeta.pl wyjaśniło, że spółce Engie Energy, tak jak wszystkim podmiotom ukaranym przez Urząd, przysługuje odwołanie. Rozpatruje je Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Więcej o: