Konflikt na Bliskim Wschodzie cały czas się zaognia. We wtorek 7 stycznia Iran wystrzelił przeszło kilkanaście pocisków rakietowych, które spadły na bazy wojskowe USA w Iraku. Po tym wydarzeniu wiele linii lotniczych zdecydowało się zakazać lotów nad terytoriami Iraku oraz Iranu. Singapore Airlines, narodowy przewoźnik Singapuru, będzie kierował samoloty na inne trasy:
W obliczu ostatnich wydarzeń w regionie, wszystkie loty Singapore Airlines z i do Europy będą unikały irańskiej przestrzeni powietrznej. Dokładnie monitorujemy sytuację i dokonamy odpowiednich poprawek do tras samolotów, jeśli jest to konieczne
- powiedział przedstawiciel linii lotniczych w oświadczeniu dla CNBC. To samo źródło, powołując się na Reutersa, podaje, że China Airlines także nie będą latały na Irakiem i Iranem w związku z napiętą sytuacją w regionie. No takie same kroki zdecydowały się tajwańskie linie EVA Air, a także malezyjskie linie lotnicze. Wszyscy przewoźnicy monitorują sytuację i i korygują trasy swoich samolotów.
Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (ang. FAA - Federal Aviation Administration) całkowicie zabroniła cywilnym samolotom operować nad terenami Iraku, Iranu oraz nad wodami Zatoki Perskiej i Zatoki Omańskiej. FAA bacznie monitoruje sytuację na Bliskim Wschodzie. Ponadto instytucja współpracuje z organami obrony narodowej oraz dzieli się na bieżąco informacjami z przewoźnikami z kraju i z zagranicy.
W kontakcie z FAA jest Transport Canada. Air Canada, jedyny kanadyjski przewoźnik operujący na Bliskim Wschodzie również zmienił trasy lotów, tak by zapewnić bezpieczeństwo pasażerom lecącym do tego regionu lub nad nim przelatującym.
Już wcześniej, loty nad zagrożonymi terytoriami odwołał także polski LOT.