Polacy w obawie przed koronawirusem przeprowadzają prawdziwy szturm na sklepy. Powody są różne. Część osób woli zawczasu zrobić większe zakupy, aby przez kolejnych kilka czy kilkanaście dni (gdy liczba zakażeń wzrośnie) ograniczyć konieczność przebywania w sklepach - które, bądź co bądź, są dużymi skupiskami ludzi. Na innych oddziałuje psychologia tłumu i wzajemne nakręcanie się - kupują np. papier toaletowy, mydła, podpaski czy żywność w obawie, że inni wykupią wszystko wcześniej.
Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji wydała w związku z tą sytuacją komunikat. Prezes POHiD Renata Juszkiewicz dementuje w nim pojawiające się plotki o możliwości zamknięcia placówek handlowych (w tym m.in. sklepów wielkopowierzchniowych).
Nie ma powodów do paniki – placówki handlowe będą otwarte, sieci handlowe są przygotowane na najgorszy scenariusz i ciągłość produkcji oraz dostaw towarów zostanie utrzymana
- czytamy w komunikacie.
Prezes POHiD przekonuje także, że sektor handlu i produkcji żywności deklaruje utrzymanie ciągłości produkcji, dostaw i sprzedaży towarów.
90 proc. produktów spożywczych sprzedawanych w sieciach handlowych pochodzi od polskich dostawców, sklepy posiadają odpowiednie zaplecza magazynowe i nowoczesne centra dystrybucji, stąd nie ma ryzyka braku żywności w kraju
- komentuje Renata Juszkiewicz.
Sieci handlowe, zrzeszone w POHiD, przystąpiły do wdrażania procedur, zapewniających stałą, nieprzerwaną pracę centrów dystrybucyjnych i wszystkich sklepów tak, aby zagwarantować konsumentom stały dostęp do artykułów żywnościowych i przemysłowych. Sklepy będą pracować na dotychczasowych zasadach
- zapewnia prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. POHiD zapewnia, że na bieżąco monitoruje sytuację i pozostaje w stałym kontakcie z Głównym Inspektoratem Sanitarnym. Juszkiewicz dodaje, że placówki handlowe stosują zalecenia Ministerstwa Rozwoju i Głównego Inspektora Sanitarnego oraz wdrożyły wewnętrzne procedury w zakresie bezpieczeństwa produktów i warunków sanitarnych.
Także minister rozwoju Jadwiga Emilewicz zapewniała w czwartek, że "łańcuch dostaw jest bezpieczny, a Polska jest jednym z największych producentów żywności w Europie". Mówiła też, że nie ma potrzeby, by robić nadmiarowe zakupy. W środę Emilewicz dementowała plotki o zamykaniu sklepów.
W piątek gościem porannej rozmowy Gazeta.pl jest minister Jadwiga Emilewicz. Jeżeli jesteś przedsiębiorcą, prowadzisz biznes i chcesz zadać pytanie pisz do nas: next.redakcja@agora.pl
W piątek gośćmi porannej rozmowy gazeta.pl będą dr Paweł Grzesiowski, immunolog oraz minister Jadwiga Emilewicz. Grafika: redakcja