Pandemia koronawirusa oraz decyzje podjęte przez rząd skutkowały tym, że od połowy marca przez kilka tygodni wiele sektorów gospodarki było zamrożonych. Przedsiębiorcy mogli liczyć jedynie na przygotowaną przez rząd tarczę antykryzysową, która miała pomóc najbardziej poszkodowanym.
Przedsiębiorcy żądają odszkodowań za zamrożenie gospodarki
Przedstawiciele poszczególnych branż zaczęli domagać się od Skarbu Państwa zadośćuczynienia, twierdząc, że obostrzenia wprowadzone przez rząd zostały zastosowane bezprawnie. Pod koniec lipca informowaliśmy o około 40 przedsiębiorców działających w branży rozrywkowo-rekreacyjnej, którzy żądają od Skarbu Państwa 141 mln zł. Podobnych działań ze strony przedsiębiorców pojawiało się w ostatnich tygodniach coraz więcej.
Jeszcze w lipcu ministra rozwoju Jadwiga Emilewicz zapowiadała, że nie ma prawnych podstaw, aby przedsiębiorcy mogli domagać się zadośćuczynienia. "Dziennik Gazeta Prawna" informuje natomiast o tym, że żądania te w skuteczny sposób zamierza zablokować premier Mateusz Morawiecki.
Premier chce użyć TK przeciwko przedsiębiorcom
Według "DGP" szef rządu domaga się stwierdzenia niekonstytucyjności art. 417 [1] kodeksu cywilnego. Przepis ten pozwala decydować sądom orzekającym w sprawie odszkodowań powstałym na skutek danego rozporządzenia, czy dany akt wykonawczy był zgodny z konstytucją.
Premier chce, aby o zgodności z konstytucją decydował Trybunał Konstytucyjny. Dopiero po jego decyzji sąd orzekałby ws. ewentualnego zadośćuczynienia. Zmiana w tym aspekcie mogłaby uchronić budżet od wypłaty odszkodowań. Eksperci zaznaczają, że ingerencja w tym zakresie funkcjonowania prawa może zostać uznana za przyznanie się do wprowadzania obostrzeń niezgodnie z prawem.
