Dariusz K., były prezes Orlenu, został zatrzymany we wtorek przez CBA. Rzecznik Centralnego Biura Śledczego Stanisław Żaryn wyjaśnił, że sprawa ma związek ze Sławomirem N., byłym ministrem w rządzie Donalda Tuska.
Centralne Biuro Śledcze twierdzi, że były szef paliwowego giganta miał wręczać łapówki. Stanowisko to potwierdziła prokuratura. Jak informuje RMF FM, były prezes naftowego giganta usłyszał już zarzut.
- W oparciu o zgromadzony w śledztwie obszerny materiał dowodowy ustalono, że w latach 2012-2016 Dariusz K. udzielił Sławomirowi N., pełniącemu wówczas funkcję Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, korzyści majątkowe w łącznej kwocie niemal 200 tysięcy złotych - przekazała prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie cytowana przez radio.
Postępowanie przeciwko Sławomirowi N. i innym osobom podejrzanym o przestępstwa korupcyjne oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej prowadzone jest przez CBA i Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Były polityk związany niegdyś z PO został zatrzymany w lipcu.
Śledztwo w sprawie Sławomira N. Ziobro zapowiada cios w Tuska. "Prokurator przekonał świadka"
O tym, że sprawa Sławomira N. ma charakter rozwojowy mówił Zbigniew Ziobro, prokurator generalny i minister sprawiedliwości. Podczas konferencji, która odbyła się w miniony poniedziałek, potwierdził informacje o tym, że prokuratura pozyskała nowe informacje, bo "przekonała świadka, by zeznawał".