Rząd wprowadza kolejne obostrzenia, starając się uniknąć pełnego lockdownu. Przedstawiciele władzy ponadto jak ognia unikają tego słowa i mówią o narodowej kwarantannie. Po październikowym zamknięciu gastronomii oraz branż eventowej, hotelarskiej i fitness, zdecydowano się zamrozić kolejne sektory gospodarki. Od soboty 7 listopada zamknięte zostaną galerie handlowe, z wyłączeniem niektórych sklepów (otwarte będą m.in. apteki, sklepy spożywcze czy sklepy budowlano-remontowe). Zamknięte branże będą mocno dotknięte kryzysem, a już pojawiła się fala zwolnień wśród pracowników centrów handlowych, często zatrudnionych na umowach zlecenie.
W trakcie konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki zapowiedział pomoc dla najbardziej dotkniętych lockdownem branż.
Państwo polskie będzie tworzyło nie tylko rekompensaty, ale będziemy starali się wypracować też najlepsze zasady dla tych przedsiębiorców, którzy nie mają już środków pochodzących z tarczy finansowej z wiosny i którzy potrzebują działań osłonowych. To jest dwadzieścia pięć branż najbardziej dotkniętych, wśród nich branże gastronomiczna, restauracje, kawiarnie, […] ale także turystyka, także hotelarstwo, również siłownie i cały sektor fitness
- mówił premier. Zaproponowanych ma zostać "siedem, osiem innych dużych działań, które będą stosowane w zależności do branży". Wśród nich premier wymienił m.in. refinansowanie, mikrodotacje, dotacje bezzwrotne, podobne do udzielanych wiosną. Potwierdził zapowiadane wcześniej postojowe, zwolnienie ze świadczeń emerytalno-rentowych oraz pokrywanie części kosztów, zgodnie z zasadami obowiązującymi w Unii Europejskiej. Te instrumenty mają przysługiwać za okres od 1 listopada.
Rząd przedstawił też już 10 działań antykryzysowych dla firm: