Na początku listopada było głośno o przetargu rządu na 308 limuzyn, o którym donosił "Fakt". Na początku pandemii premier Mateusz Morawiecki wyraźnie zabronił, kupowania samochodów dla rządu, gdyż pojawiły się większe wydatki. W trakcie drugiej fali koronawirusa premier już nie interweniował, a władza nie zamierza wycofać się zakupu pojazdów, pisze wyborcza.pl. Rząd bronił się, że nie są to limuzyny, a niezbędne samochody.
To nie koniec kontrowersyjnych zakupów. W środku pandemii, gdy brakuje środków dla szpitali i przedsiębiorców, kolejny przetarg rozpisały Służby Ochrony Państwa. Oferty można składać do drugiej połowy grudnia. Wtedy poznamy budżet na zakupy SOP.
Jak podaje portal infosecurity24.pl zamówienie rozbito na osiem części. Każde z nich łączy to, że zamówienie ma zostać dostarczone do 3 września 2021 roku oraz wymagania co do pojazdów. Muszą być one fabrycznie nowe, a rok produkcji nie może być starszy niż 2019. Kryteria oceny będą dobrane do poszczególnych części.
Do SOP w przyszłym mają trafić cztery samochody osobowe typu sedan lub lift back o mocy co najmniej 90 kW. Kolejne dwa samochody tego samego typu mają posiadać napęd na cztery koła i silnik 140 kW. Te pojazdy będą musiały być także wyposażone w podgrzewane fotele i gniazda zasilające 12V dla pasażerów.
Kolejna cześć zamówienia to cztery samochody kombi o moc min. 90 kW i dziesięć pojazdów typu VAN o różnej specyfikacji. Ponadto SOP zakupi trzy auta osobowo-terenowe SUV z napędem 4x4 i o mocy co najmniej 220 kW. Ostatnie zamówienie dot. pojazdów lądowych, to dwa lekkie samochody półciężarowe, furgony o mocy silnika min 103 kW z miejscami dla 5-6 osób.
Elementem przetargu będą też trzy łodzie kategorii C. Służą one do pływania na wodach śródlądowych. Ten przetarg podzielono na trzy części, w ramach których kupione zostaną:
Wszystkie lidze mają być fabrycznie nowe i pochodzić z 2020 lub 2021 roku